O nowym szczepie koronawirusa i wstrzymaniu lotów z Wielkiej Brytanii pisaliśmy 21 grudnia.
Media ogólnopolskie informują o absurdalnej sytuacji i braku testowania na COVID-19 pasażerów, którzy w poniedziałkowy wieczór wrócili z Wielkiej Brytanii.
- Biorąc pod uwagę konieczność przetestowania wszystkich na lotnisku, myślę, że wywołalibyśmy olbrzymi chaos, w którym przede wszystkim Polacy wracający nie byliby się w stanie połapać.
- mówi na łamach dziennik.pl Wojciech Andrusiewicz, rzecznik prasowy Ministerstwa Zdrowia.
Wszyscy powracający z Wysp Brytyjskich mogą się zgłosić telefonicznie lub osobiście do powiatowej stacji sanepidu po skierowanie do punktu mobilnego, gdzie pobrany zostanie od nich wymaz.
Opozycja grzmi i punktuje rząd za brak rozsądku w swoich działaniach.
- Brak szybkiej reakcji naszych władz i zamknięcia połączeń lotniczych z Wielkiej Brytanii, brak jasnych zasad dla przyjeżdżających z wysp, oznacza obecność zmutowanego wirusa w Polsce, czyli kolejne obostrzenia i koszty dla polskich podatników.
- skomentowała europoseł Koalicji Obywatelskiej z Podkarpacia Elżbieta Łukacijewska.
W poniedziałek do Polski z Wielkiej Brytanii przyleciało 10 tysięcy osób!
Komentarze (0)