reklama

Na Podkarpaciu spada liczba aptek i farmaceutów. Znamy przyczynę

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Archiwum

Na Podkarpaciu spada liczba aptek i farmaceutów. Znamy przyczynę - Zdjęcie główne

Zdjęcie poglądowe. | foto Archiwum

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Z każdym kolejnym rokiem w województwie podkarpackim ubywa aptek ogólnodostępnych i punktów aptecznych. Spadek dotyczy również liczby pracowników.
reklama

Z danych Urzędu Statystycznego w Rzeszowie wynika, że w 2019 roku w województwie podkarpackim funkcjonowało 665 aptek ogólnodostępnych i 122 punkty apteczne. Na wsi funkcjonowały łącznie 153 apteki i punkty apteczne. Aptek pełniących stałe dyżury nocne było 13, a dyżury okresowe 143. W aptekach i punktach aptecznych pracowało łącznie 3481 osób, w tym 1221 magistrów farmacji.

Statystyka

Na jedną aptekę w województwie podkarpackim przypadało 3199 osób. Pod względem nasycenia aptekami, Podkarpacie znajdowało się na 8. miejscu wśród województw. Największe nasycenie odnotowano w województwie wielkopolskim (2777 osób na jedną aptekę), a najmniejsze w województwie pomorskim (3514 osób na jedną aptekę).

Liczba aptek ogólnodostępnych na Podkarpaciu w 2019 roku, w porównaniu z 2018 rokiem, zmniejszyła się o 22 apteki, a liczba punktów aptecznych o dwa. W poprzednim roku w aptekach pracowało ogółem o 29 osób mniej niż w 2018 roku. Natomiast magistrów farmacji było o czterech więcej w br. w porównaniu z ubiegłym rokiem. 

Warto dodać, że w 2019 roku było o 49 aptek mniej niż dwa lata wcześniej, a punktów aptecznych o sześć mniej.  Kobiety stanowiły 83 proc. wśród magistrów farmacji, pracujących w podkarpackich aptekach ogólnodostępnych i  punktach aptecznych.

„Apteka dla Aptekarza”

Spadek aptek wynika z wprowadzenia nowelizacji prawa farmaceutycznego, potocznie zwanego „Apteką dla Aptekarza”.  Do 25 czerwca 2017 r. o zezwolenie na prowadzenie apteki mógł starać się zarówno farmaceuta, jak i osoba fizyczna niebędąca farmaceutą. Nowelizacja prawa farmaceutycznego to zmieniła, powierzając jedynie farmaceutom odpowiedzialność za prowadzenie nowych aptek, w ramach wybranych spółek osobowych.

- Wprowadzenie ustawy „apteka dla aptekarza” spowodowało, że przedsiębiorcy bardzo często zamykają dany punkt apteczny z uwagi na poważne naruszenia prawne. 

-tłumaczy Dominika Walczak z Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego. 

Zdaniem Naczelnej Izby Aptekarskiej okresowe zmiany liczby aptek wynikają z pewnej dynamiki rynkowej – w jednych miejscach apteki zamykają się, za to powstają w innych, najczęściej tam, gdzie faktycznie są potrzebne.

Przykładem są choćby tereny wiejskie i mniejsze miejscowości, w których od momentu obowiązywania ustawy powstało 319 nowych aptek i punktów aptecznych, stanowiących 57 proc. wszystkich powstałych w omawianym okresie placówek (563). Na tych obszarach aż o połowę spadła liczba upadających aptek. Przed wprowadzeniem „Apteki dla Aptekarza” codziennie upadały dwie apteki indywidualne, a otwierały się trzy sieciowe. Ten niekorzystny trend został zahamowany.

Przepisy umożliwiające prowadzenie apteki jedynie farmaceutom, to – można by rzec – pewien standard państw europejskich. Obecnie ok. 70 proc. europejskich placówek objętych jest podobnymi regulacjami, m.in.  w Niemczech, Francji, Austrii, Hiszpanii, Danii, Finlandii oraz Belgii.

 

rafal.bolanowski@korso.pl

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zaloguj się aby otrzymać dostęp do treści premium

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama