Dokładnie o 10.11 z placu przy świątyni w Kolbuszowej "oderwano" od ziemi wyremontowaną wieżę kościoła.
- Całość ważyła 2,5 tony - mówi nam ks. Lucjan Szumierz, proboszcz kolbuszowskiej kolegiaty.
Wieża została odnowiona przez jedną z lokalnych firm, w ramach dużej inwestycji jaką jest remont dachu.
- Stan tej wieży był tragiczny. Przez lata była niszczona przez drewnojady i różne grzyby. Początkowo miała ona zostać ściągnięta dźwigiem, a następnie odtworzona tu na miejscu, przy świątyni. Okazało się jednak, że nie da się tego zrobić. Nie było po prostu co ratować - wyjaśnia duchowny.