reklama

Gastronomia będzie odrabiać stracony czas i pieniądze! Odczują to nasze portfele!

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: iSTOCK

Gastronomia będzie odrabiać stracony czas i pieniądze! Odczują to nasze portfele! - Zdjęcie główne

Już wkrótce do restauracji i kawiarni wróci życie. | foto iSTOCK

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Na ten moment czekała większość z nas. Już niedługo na kawę lub obiad z rodziną będzie można wybrać się do lokalu gastronomicznego. Co się zmieni? Odczują to nasze portfele.
reklama

Od prawie sześciu miesięcy nieczynne są restauracje i puby w kraju. Obostrzenia związane z zamknięciem branży gastronomicznej obowiązują od 24 października 2020 roku. Przez ten czas lokale mogły serwować swoje dania jedynie na wynos. Wkrótce obiekty te zostaną jednak otwarte dla gości chcących konsumować na miejscu. Od 15 maja restauracje, kawiarnie i puby będą mogły przyjmować klientów przy stolikach na świeżym powietrzu. Od 28 maja możliwa będzie obsługa również wewnątrz. W środku będzie można zajmować co drugi stolik, a minimalna odległość między nimi powinna wynosić 1,5 m. Jeżeli zostaną od siebie odgrodzone, odstęp będzie mógł zostać zmniejszony do 1 m.

CZYTAJ TAKŻE:

Restauratorzy nie kryją zadowolenia. W końcu będą mogli próbować odrobić wielomiesięczne straty. Równie entuzjastycznie reagują konsumenci. Miny mogą jednak szybko zrzednąć tym drugim, zaraz po tym jak zobaczą nowe ceny w menu. Jak zapowiadają właściciele lokali gastronomicznych, kwoty poszczególnych pozycji mogą wzrosnąć nawet o 20 proc. A to przez wszechobecne podwyżki. Podrożały zarówno produkty spożywcze, jak i rachunki za media. Zwiększyły się także koszty związane z zatrudnianiem pracowników.

Eksperci wyjaśniają, że za wysokimi cenami warzyw stoją rosnące koszty produkcji, pracy czy paliwa. Dodatkowo przyczyniła się do tego wyjątkowo zimna wiosna. W rezultacie wegetacja roślin opóźniona jest o 2-3 tygodnie, w zależności od regionu w Polsce. Droższe są także warzywa z importu.

Restauratorów do podwyżek mogłaby zniechęcić deklaracja pomocy ze strony państwa. Izba Gospodarcza Gastronomii Polskiej domaga się od rządu wsparcia w postaci stale obniżonej i jednolitej stawki VAT na wszystkie usługi gastronomiczne do 5 proc. oraz obniżki stawek ZUS o 50 proc. dla wszystkich branż zamkniętych przez lockdown. Jak na razie branża może liczyć na wsparcie od samorządów, np. na zwolnienie lub zmniejszenie opłat koncesyjnych, a także na obniżenie kosztów związanych z korzystaniem z ogródków restauracyjnych.

Jest też następny problem, który można zauważyć na Podkarpaciu. Wiele restauracji zaczyna odczuwać braki kadrowe. Z danych Izby Gospodarczej Gastronomii Polskiej wynika, że tylko w ubiegłym roku pracę straciło 200 tysięcy pracowników gastronomii. Zwolnieni pracownicy znaleźli zatrudnienie w innych branżach i teraz nie chcą, albo nie mogą wrócić do dawnej pracy. Wielu z nich obawia się, że za kilka miesięcy będzie następny lockdown i ponownie zostaną pozbawieni pomocy.

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zaloguj się aby otrzymać dostęp do treści premium

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama