AKTUALIZACJA, 12 sierpnia, godz. 13.30
Odbyła się konferencja prasowa, podczas której Tadeusz Ferenc zapowiedział, że rezygnuje wstępnie z udziału w wyborach parlamentarnych 2019. Chce zostać w Rzeszowie, bo widzi, jak wielu ludzi go popiera i walczy o to, by został w Rzeszowie. Decyzja ostateczna zapadnie w najbliższy piątek. Tego dnia na Podkarpaciu będzie Grzegorz Schetyna, z którym Ferenc przeprowadzi ostateczną rozmowę.
---
Towarzystwo Przyjaciół Rzeszowa zorganizowało dziś manifestację przed rzeszowską siedzibą Platformy Obywatelskiej. 50 osób z transparentami "Rzeszów potrzebuje Ferenca" chciało wyrazić swoje zaniepokojenie faktem, że z poziomu parlamentu Tadeusz Ferenc nie będzie już mógł tak rozwijać Rzeszów, jak robi to teraz.
Towarzystwo i bliscy współpracownicy prezydenta złożyli oświadczenie do biura PO przy Bernardyńskiej na ręce Grzegorza Schetyny, w którym to napisali, że Platforma miała czas na wykreowanie własnego lidera.
- Z wielkim niedowierzaniem i zarazem niepokojem przyjęliśmy informację o zabiegach Platformy Obywatelskiej o pozyskanie na listę wyborczą prezydenta naszego miasta Tadeusza Ferenca. Rozumiemy, że szuka pan lokomotywy wyborczej dla swojej partii, ale nie kosztem Rzeszowa i mieszkańców miasta. Mieliście kilkanaście lat na wykreowanie na Podkarpaciu swojej postaci politycznej, formatu przynajmniej zbliżonego do prezydenta, bo równego raczej się nie da
– napisali w swoim oświadczeniu przedstawiciele organizacji.
Wszyscy uczestnicy podkreślili, jak mocno doceniają starania prezydenta, które wpłynęły na rozwój miasta. Wszyscy murem stoją za Ferencem i nie chcą, by PO wyrwało im szanowanego samorządowca.
- Widzimy jego ogrom pracy, który włożył w miasto ms
– mówili manifestujący.
Co dalej? Dowiemy się jeszcze dziś!