Z naszą redakcją skontaktował się pacjent, który opowiedział nam jak przez trzy dni dzwonił do Przychodni Zdrowia "Piątka" w Mielcu po receptę na niezbędne dla niego leki.
Pierwszy telefon tego Pana miał miejsce w miniony piątek (6 listopada) rano.
- Zadzwoniłem rano i usłyszałem "Jest Pan 14 w kolejce. Proszę czekać". Cierpliwie czekałem około półtorej godziny, a kiedy już w końcu ktoś odebrał telefon usłyszałem „ Po recepty to nie teraz. Proszę zadzwonić po południu, po godzinie 14.
- opowiada nasz Czytelnik.
Zadzwonił po południu. Tym razem połączenie było dość szybkie.
- Od Pani, która odebrała usłyszałem "W sprawie recepty to proszę przyjść i zastawić karteczkę z wykazem jakie leki Pan potrzebuje w skrzynce, która jest przed przychodnią". Udało mi się jednak uprosić ją i przyjęła wykaz leków i powiedziała, żebym zadzwonił w poniedziałek po numer kodu recepty.
Zgodnie z tym ustaleniem nasz Czytelnik, zadzwonił w poniedziałek (9 listopada) już po południu do przychodni. (...)