reklama

Dziadkowie chrzczą po kryjomu

Opublikowano:
Autor:

Dziadkowie chrzczą po kryjomu - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościTemat coraz częściej poruszany, choć proceder trwa już od lat. Dziadkowie coraz pewniej po kryjomu potrafią ochrzcić wnuków, nie mówiąc o tym własnym dzieciom. - Twierdzą, że to dla dobra dziecka, ale tak naprawdę to wielka krzywda - napisała Zofia.

Przypadki, które zna już internet, mogą przyprawić o ból głowy. Dziadkowie biorą sobie prawie za cel życiowy "zbawienie wnuka", szukają na własną rękę chrzestnych, a nawet... potrafią zapłacić księdzu za ochrzczenie dziecka. A Kodeks Prawa Kanonicznego mówi: "Poza wypadkiem konieczności, nie wolno nikomu bez odpowiedniego zezwolenia udzielać chrztu na obcym terytorium, nawet swoim podwładnym." (Kan. 862)

Jak się dowiadujemy, chrzest udzielony w tajemnicy (czy w kościele, czy w zaciszu domowym) będzie ważny, ale udzielony niegodnie. A niegodnie oznacza w grzechu, zakładając oczywiście, że było to "świadome i dobrowolne".

- Cel nie uświęca środków. Nie można dla Boga robić źle, żeby było dobrze. Poza tym, jeśli to będzie tajemnica, to w przyszłości prawdopodobnie rodzice czy dorosłe dziecko zdecydują o chrzcie w wierze i chęci, chrztu nie będzie można powtórzyć. Chrzest przyjmuje się tylko raz

- napisała w sieci Bogumiła.

Ponadto Kodeks Prawa Kanonicznego wyraźnie zaznacza, że do godziwego ochrzczenia dziecka wymaga się: aby zgodzili się rodzice lub przynajmniej jedno z nich, lub ci, którzy prawnie ich zastępują i aby istniała uzasadniona nadzieja, że dziecko będzie wychowane po katolicku; jeśli jej zupełnie nie ma, chrzest należy odłożyć zgodnie z postanowieniami prawa partykularnego, powiadamiając rodziców o przyczynie. (Kan. 868 - § 1.)

Słusznie skomentowała sprawę pani Ala z Rzeszowa:

- Rzeczy mają takie znaczenie, jakie im nadajemy, ale jeśli ktoś ma aż takie problemy rodzinne, że dziadkowie robią coś za plecami, to w pierwszej kolejności bym się przyjrzała tej relacji.

Zapytaliśmy o tę kwestię rzecznika prasowego diecezji rzeszowskiej, ks. Tomasza Nowaka. Do dnia dzisiejszego nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo