Karolek pochodzi z Sanoka. Z prośbą o wsparcie napisali do nas jego rodzice.
- To przepiękny chłopczyk z pozoru zdrowo wyglądające dziecko pod swoim uśmiechem kryje ból i cierpienie. Chore serduszko jest dla niego wrogiem życia, ciężka wada serca nie leczona ma najgorsze skutki. Zbyt wysokie ciśnienie i puls powodują poszerzanie się aorty w najgorszym nieleczonym przypadku dochodzi do śmierci poprzez zaduszenie się. Nikomu nie życzymy takiego koszmaru. Bezradność przejęła kontrolę nad naszym życiem
- napisali do nas rodzice Anita i Kamil.
Po niewielkim wysiłku Karolka serduszko prawie się zatrzymuje. Puls spada do 14 uderzeń na minutę.
- Żyjemy jak na bombie zegarowej, chcielibyśmy się nie bać o każdy dzień
- dodali.
Poznaj historię Karolka na stronie POMAGAM.PL i razem z rodziną podejmij WALKĘ z czasem. Na dzień 19 listopada zebrano niecałe 14 tysięcy zł, a potrzebna kwota wynosi 25 tysięcy zł. Wpłać nawet symboliczną kwotę na leczenie chłopca.
KLIKNIJ: