17.07:
Dalszy ciąg sprawy nawoływania do zabicia prezydenta Stalowej Woli. 38-latek po zatrzymaniu przez mundurowych przyznał się do zarzucanych mu czynów.
Stalowowolska policja przedstawiła teraz opinii publicznej, jak wyglądało całe śledztwo. Zawiadomienie w sprawie nawoływania do popełnienia zbrodni, stalowowolska policja przyjęła w kwietniu 2020 roku. Sprawca na jednym z portali internetowych umieścił wpisy nawołujące do popełnienia przestępstwa zabójstwa członków jednego z ugrupowań. Ustalenie tożsamości autora wpisów nie było proste, bowiem wykorzystywał on zaawansowane narzędzia maskujące tożsamość. W sprawę zaangażowali się eksperci z Wydziału do walki z Cyberprzestępczością Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie.
Sprawa była w toku, gdy 13 lipca pojawiły się kolejne wpisy na portalu internetowym. Tym razem znieważające Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej i innych polityków. W sprawie prokurator wszczął śledztwo. Okazało się, że autorem wpisów może być ta sama osoba. Operacyjne ustalenia w poprzedniej sprawie, w tym analiza śladów cyfrowych pozostawionych przez sprawcę, pozwoliły na ustalenie autora komentarzy. Okazał się nim 38-letni mieszkaniec Stalowej Woli. Na podstawie zgromadzonych dowodów, prokurator podjął decyzję o jego zatrzymaniu. Podczas przeszukania funkcjonariusze zabezpieczyli sprzęt, który najprawdopodobniej był wykorzystany do zamieszczania komentarzy – telefony komórkowe, karty i laptopy.
Mężczyźnie postawiono siedem zarzutów, w tym zarzut publicznego znieważenia Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, publicznego nawoływania do popełnienia zbrodni oraz stosowania bezprawnej groźby wobec grupy osób z powodu jej przynależności politycznej. 38-latek przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia. Za swoje czyny mężczyzna odpowie przed sądem. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. Na wniosek policji, prokurator Prokuratury Rejonowej w Stalowej Woli zastosował wobec podejrzanego dozór oraz zakaz opuszczania kraju.
16.07:
Internet nie jest jednak anonimowy i policji udało się zatrzymać osobę, która miała grozić prezydentowi Stalowej Woli. Informację przekazał portal tyna.info.pl. Wszystko wskazuje na to, że jest nim 38-letni Paweł K. mieszkaniec Stalowej Woli. Mężczyzna nie spodziewał się zatrzymania, do którego doszło w Tarnobrzegu. Funkcjonariusze zabezpieczyli komputer oraz telefon podejrzanego. To nie koniec, bo życzenia śmierci na Wielkanoc wobec prezydenta Stalowej Wolej to także pomysł Pawła K.
14.07:
Do czego może prowadzić ostra polaryzacja społeczeństwa? Kolejny raz prezydent Stalowej Woli, działacz Prawa i Sprawiedliwości Lucjusz Nadbereżny otrzymał pogróżki.
W screenie wrzuconym przez włodarza Stalowej Woli czytamy:
- Nazywam się Mateusz. Oświadczam tutaj publicznie, że zacznę zabijać sympatyków i/lub członków partii PiS. Wykryto u mnie nieuleczalnego raka, pierwszy zginie Prezydent tego miasta. Tak mi dopomóż Bóg.
Hej Platformo, partio zgody i miłość, w ostatnich dniach przez akcję 8* zasialiście mocne ziarno nienawiści między ludźmi w Polsce. Tak się zastanawiam czy jesteście już gotowi na plony?
Czytając takie komentarze, tym bardziej doceniam PP @AndrzejDuda za chęć pojednania Polski?? pic.twitter.com/Q5VsEYQVYZ
— Lucjusz Nadbereżny (@lucjuszn) July 13, 2020
To nie jest pierwsza tego typu sytuacja. Na razie nie wiadomo, czy zajmą się tym odpowiednie organy ścigania.