25 listopada po godz. 17, policjanci z Komendy Miejskie Policji w Przemyślu, zostali powiadomieni przez proboszcza jednej z parafii o włamaniu do kościoła i kradzieży puszki na datki. Na miejsce została skierowana grupa - dochodzeniowo śledcza wraz z technikiem kryminalistycznym, która dokonała oględzin miejsca zdarzenia.
- Policjanci ustalili, że sprawca wybił szybę w drzwiach przedsionka kościoła i zabrał puszkę na datki, która była zabezpieczona łańcuszkiem.
- informuje Małgorzata Czechowska, oficer prasowy przemyskiej komendy.
Podczas weryfikacji wszystkich zdobytych informacji, policjanci wydziału kryminalnego wytypowali sprawcę. Okazało się, że związek z włamaniem i kradzieżą może mieć 39-latek, bez stałego miejsca zamieszkania.
Mundurowi ustalili, gdzie obecnie przebywa mężczyzna i go zatrzymali. 39-latek był nietrzeźwy, miał ponad 2 promile. Trafił do policyjnego aresztu.
Jak informuje Małgorzata Czechowska, w skradzionej puszcze znajdowało się zaledwie kilka złotych. Znacznie większe straty powstały w wyniku włamania i wybicia szyby w drzwiach przedsionka.
26 listopada, po wytrzeźwieniu, mężczyzna usłyszy zarzuty. Przestępstwo, którego się dopuścił zagrożone jest karą do 10 lat pozbawienia wolności. 39-latek jest dobrze znany przemyskim policjantom. Już wcześniej dokonywał drobnych kradzieży.