Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że 18 lutego rzeczywiście we wskazanym miejscu pojawili się antyterroryści, ale nie była użyta broń palna. Głośny huk to wynik użycia granatów hukowych dla obezwładnienia przez ogłuszenie osób, które miały być zatrzymane.
Najprawdopodobniej chodziło o akcję CBŚP związaną z rozbiciem grupy przestępczej.
O szczegóły zwróciliśmy się do biura prasowego Centralnego Biura Śledczego Policji.
- Policjanci CBŚP, przy wsparciu Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji z Rzeszowa prowadzili działania wczoraj w Rzeszowie, zatrzymując mężczyznę podejrzewanego m.in. o udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Policjanci wykonują dalsze czynności w sprawie, dlatego też na tym etapie nie możemy przekazywać żadnych szczegółów dotyczących śledztwa
- przekazała nam nadkom. Iwona Jurkiewicz, rzecznik prasowy Komendanta Centralnego Biura Śledczego Policji.
24 stycznia miała miejsce podobna akcja: Koniec SEKSBIZNESU i prania brudnych pieniędzy [VIDEO FOTO]