Pracodawcy chcą przez nakaz szczepienia ograniczyć ryzyko przenoszenia grypy w czasie epidemii koronawirusa.
- Czytaj także:
Czy kodeks pracy rzeczywiście przewiduje taką możliwość? Jak napisano na portalu rp.pl - tak. Wynika to z artykułu 2221 kodeksu pracy: w razie zatrudniania pracownika w warunkach narażenia na działanie szkodliwych czynników biologicznych pracodawca stosuje wszelkie dostępne środki eliminujące narażenie, a jeżeli to niemożliwe, ograniczające stopień tego narażenia, przy odpowiednim wykorzystaniu osiągnięć nauki i techniki. Wirus grypy mieści się w tym pojęciu.
TO ZUPEŁNA NOWOŚĆ
Musi być spełniony jeden warunek. Pracodawca zapewni pracownikom szczepionki przeciw grypie. Odmowa poddania się szczepieniu przez pracownika może stać się podstawą przesunięcia go na inne stanowisko lub wręcz zwolnienia.
Jak informują prawnicy na portalu rp.pl podstawa prawna do zwolnienia musi być w tym wypadku bardzo mocna.
- Narzucanie obowiązku szczepienia to zbyt duża ingerencja w swobodę pracowników i jeśli miałoby to nastąpić, to oczekiwałbym wyraźnej podstawy prawnej. Choć trudno oprzeć się wrażeniu, że jeśli firma zechce przeprowadzić obowiązkowe szczepienia, to pracownik będzie na straconej pozycji. Jeśli zostanie zwolniony za odmowę poddania się szczepieniu, to jedyna możliwość, jaka mu pozostaje, to odwołać się do sądu pracy i czekać miesiącami na odszkodowanie za bezprawne zwolnienie i ewentualnie zadośćuczynienie.
- mówi na łamach rp.pl Piotr Wojciechowski, partner w kancelarii C&C, Chakowski, Ciszek.
- Czytaj więcej: