Zaostrzenie przepisów aborcyjnych w Polsce nie zmniejszy liczby zabiegów. Sprawi jedynie, że kobiety będą zmuszone, ryzykując życie i zdrowie, korzystać z aborcyjnego podziemia - tak uważają działaczki ruchu "Aborcja bez Granic".
Na murze okalającym Park Dzikowski w Tarnobrzegu pojawił się napis, który promuje taką inicjatywę. Napis brzmi następująco: "Potrzebujesz aborcji..." i dalej jest numer telefonu. O tym temacie napisał lokalny portal informacyjny Tarnobrzeg.info.
Czytaj także:
Oprócz protestów wiemy, że działacze Prawa i Sprawiedliwości w całym kraju, w tym także na Podkarpaciu, dostają wiadomości od zwolenników liberalizacji prawa aborcyjnego.
Przed drzwiami biura poselskiego Zbigniewa Chmielowca znajdującego się w Raniżowie, czekały kartki. Napisane było na nich: "Kobieta to nie inkubator", czy "Aborcja to prawo człowieka".
Piątkowe protesty o nazwie "Pogrzeb Praw Kobiet" to dopiero początek fali strajków.
Czytaj także: