Godz. 21:15:
Po środowym marszu ulicami Stalowej Woli tym razem Strajk Kobiet zmienił formułę. Przejazd kolumny samochodów, przy akompaniamencie klaksonów, po mieście przypomniał o proteście przeciwników zaostrzania prawa aborcyjnego.
- Strajk samochodowy bardzo się udał, był bardzo pozytywny odzew ze strony mieszkańców. Około 100 samochodów przejechało ulicami miasta.
- mówi jedna z liderek Strajku Kobiet w Stalowej Woli Martyna Raszek.
Godz. 11:42:
Stalowowolska manifestacja rozpoczęła się obok Sądu Rejonowego. Następnie kolumna udała się pod siedzibę Prawa i Sprawiedliwości, gdzie wykrzyczano różne hasła, po czym wyruszono pod Miejski Dom Kultury.
Czytaj także:
Organizatorzy marszu apelowali do wszystkich uczestników aby nie dali się prowokować, nie niszczyli mienia publicznego i nosili maseczki. Jak informuje stalowowolska policja zatrzymano jednego mężczyznę, który zniszczył drzwi sądu. Mundurowi ustalają czy miał on jakiś związek z pikietą. Policyjne szacunki mówią o blisko tysiącu demonstrantów, a sami organizatorzy wskazują, że pikietowało 4 tysiące osób!
Warto dodać, że oprócz wydarzenia opisanego powyżej cały marsz był spokojny. Oczywiście jak to w całej Polsce nie zabrakło wulgarnych haseł na tabliczkach i przyśpiewek w stronę rządzących.
Przy Kościele Św. Floriana zgromadziła się bardzo liczna Straż Narodowa złożona głównie z kibiców Stali Stalowa Wola. Nie doszło do żadnych incydentów.
To nie jest koniec manifestacji w Stalowej Woli. W czwartek, 29 października, odbywać się będzie strajk samochodowy.
- Zbieramy się na parkingu TESCO o godzinie 17 i ruszamy na miasto wyznaczoną trasą, z odpowiednio niską prędkością i trąbieniem i transparentami w oknach.
- mówi Jakub Ginalski-Gagat, jeden z organizatorów akcji.
Czytaj także:
Fot. FB Rebelianty Podkarpackie