9 września Krzysztof Sobejko (wójt gminy Leżajsk) na swoim fanpage’u przedstawił sytuację epidemiologiczną jaka panuje w gminie i podległych jej szkołach.
- Szkoły w Gminie Leżajsk od poniedziałku funkcjonują normalnie, czyli w trybie stacjonarnym. Po wykonaniu blisko 90 testów, u jednego nauczyciela stwierdzono wynik pozytywny. Nauczyciel ten przebywa w izolacji. Pozostali nauczyciele, po otrzymaniu negatywnego wyniku, zostali zwolnieni z kwarantanny, z wyjątkiem sześciu nauczycieli Zespołu Szkół w Brzózie Królewskiej, którzy odmówili poddania się darmowym testom na koronawirusa.
- czytamy we wpisie wójta.
- CZYTAJ TAKŻE:
>> Antycovidowcy zamknięci w „fortecy głupców”?
Fala hejtu za trzy, dwa…
Dalsza część wpisu dotyczy już postawy nauczycieli, którzy odmówili poddania się testom. Właśnie ta część wypowiedzi okazała się być iskrą zapalną dla osób, które na co dzień są użytkownikami wszelkiego rodzaju grup zrzeszających „antycovidowców”. Pod postem Krzysztofa Sobejko znajdziemy ponad 100 komentarzy. Znaczną większość to krytyka jego postawy.
- No, widzę Panie „wójcie” że podąża Pan za jedynie słuszną drogą, którą wyznacza Panu „partia”. Albo jesteś z nami albo przeciwko nam. Jeżeli nie poddasz się bezsensowny pseudo badaniu polegającym na włożeniu patyka do nosa - wówczas jesteś nieodpowiedzialny. Co będzie następne? W katowniach UB wkładali rozgrzane pręty w odbyt aby wykonać test na prawdomówność. Historia lubi się powtarzać ...?
- komentuje jedna z internautek.
- Już nawet TVP czyli telewizja rządowa (PiSowa) zaczyna publikować materiały gdzie nawet mający problemy z logicznym myśleniem są w stanie stwierdzić, że mamy do czynienia z pandemio-ściemą. A tu lokalnie dalej nieobudzeni... WSTYD.
- pisze jeden z użytkowników.
- CZYTAJ TAKŻE:
>> COVID to ściema! Pikiety przeciwników pandemii na Podkarpaciu [FOTO, VIDEO]
Zbierają dane DNA
Wielu użytkownikach w swoich wypowiedziach nie nawiązuje bezpośrednio do osoby wójta, lecz do nauczycieli, którzy odmówili poddania się testom. Jedni stawiają pedagogów jako wzór w obliczu tzw. "plandemii”, o której głośno mówią ruchy „antycovidowców”. Jeszcze inni uważają, że testy mają służyć do… zbierania danych.
- Brawa dla tych nauczycieli. Zastanówcie się dlaczego test jest wykonywany poprzez wprowadzenia 15 cm patyka do nosa. To nic innego jak zbieranie danych DNA oraz uszkodzenie bariery krew mózg... Oświata uczestniczy świadomie bądź nieświadomie w strasznym eksperymencie.
- komentuje jeden z internatów.
A zaczęło się od?
Od tej części wpisu wójta:
- Wydawało się, że polem do dyskusji były szczepienia i tu padały argumenty „za” i „przeciw”, a nie testy na koronawirusa. Tu nie tylko chodzi o konkretnego nauczyciela, ale o odpowiedzialność za bezpieczeństwo dzieci, z którymi będzie miał kontakt. O tym mówi art. 6 Karty Nauczyciela.
- CZYTAJ TAKŻE:
Zdawać by się mogło niewinna opinia poskutkowała lawiną hejtu, który bezpośrednio dotyka wójta i pośrednio lekarzy, ratowników medycznych oraz pozostałych osób, które codziennie starają się walczyć z pandemią koronawirusa. Jak reakcję pod swoim wpisem ocenia wójt?
- Odbieram to trochę ze zdziwieniem. Opisałem sytuację nikogo nie obrażając. Nie mam zamiaru wdawać się w żadne dyskusję czy testy są czy nie są skuteczne. Jedni twierdzą, że covid to ściema. Ja miałem do czynienia z pierwszymi przypadkami w naszym szpitalu. Może warto, aby te osoby udały się do szpitala i same przekonały się czy jest covid czy nie ma.
- tłumaczył w rozmowie z naszą redakcją Krzysztof Sobejko.
Próbowaliśmy skontaktować się z dyrektorem Zespołu Szkół w Brzózie Królewskiej i zapytać czy w stosunku do sześciu nauczycieli, którzy odmówili wykonania testów, będą wyciągnięte jakiekolwiek konsekwencje. Niestety nie udało nam się z nikim skontaktować.
rafal.bolanowski@korso.pl
- CZYTAJ WIĘCEJ