reklama

Walczą o ocalenie drzew na skwerku przy Dominikańskiej [FOTO, VIDEO]

Opublikowano:
Autor:

Walczą o ocalenie drzew na skwerku przy Dominikańskiej [FOTO, VIDEO] - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości„Drzewa chronią nas, my chronimy drzewa”, „Śmierć drzew i nasza też !!!”, „Inwestora pieniądza a nasze drzewa”, „Miasto jest mieszkańców, a nie władzy”. To tylko kilka z napisów, jakie przygotowali obrońcy zieleni na pikiecie przeciwko wycince 41 drzew ze skweru pomiędzy ul. Dominikańską i aleją Powstańców Warszawy w Rzeszowie.

Pikieta odbyła się w niedziele późnym popołudniem. W pikiecie uczestniczyło około 50 osób. Przybyli członkowie stowarzyszenia „Nasz Czysty i Zdrowy Rzeszów”, „Społeczni Strażnicy Drzew”, mieszkańcy osiedla Piastów oraz radni miasta Rzeszowa – Marcin Deręgowski z Platformy Obywatelskiej oraz Waldemar Kotula z Prawa i Sprawiedliwości. 

- Taka postawa mieszkańców ma jakieś znaczenie w dalszej perspektywie. Dosyć często miasto coś planuje nie konsultując tego z mieszkańcami i później wynikają z tego różne komplikację. Nie tylko ważne są decyzję włodarzy miasta ale również sami mieszkańcy są ważny, bo to oni będą mieszkać w sąsiedztwie tej infrastruktury i funkcjonować w obrębie przewidzianych przez nich rozwiązań. 


- mówi Zbigniew Mieszkowski, członek stowarzyszenia „Społeczni Strażnicy Drzew”.

  • CZYTAJ TAKŻE:

>> W Ostrowie pod Przemyślem nie chcą masztu telefonii komórkowej [FOTO]

Pomoże zamiana działek?

Głównym powodem organizacji pikiety była zgoda miasta na wydania warunków zabudowy inwestorowi, który po wycince drzew planuje wybudować blok mieszkalno-usługowy. Zanim jednak zdecydowano się na organizację protestu, do ratusza trafiła petycja, którą podpisało 137 osób. 

Powołany komitet protestacyjny nie zgadzał się na wycinkę 41 drzew. Jego członkowie starają się także o prawo do bycia jedną ze stron w przyszłych rozmowach z inwestorem. Chodzi o szczegółowe przedstawienie planu inwestycji. Jakie rozwiązania dla mieszkańców przewidują obecni na pikiecie radni?

- Mieszkańcy nie zgadzają się na wycinkę drzew, które stanowią naturalną barierę przed hałasem z drogi na ul. Powstańców Warszawskich. Najlepsze rozwiązanie jakie widzimy to zamiana działek, o ile właściciel tych działek będzie chciał się zamienić z miastem. Inwestor musiałby dostać od miasta inną działkę. Prawnie, jeżeli inwestor będzie spełniał wszystkie warunki, będzie ciężko nie wydać mu pozwoleń.


- wyjaśnia radny Waldemar Kotula.

  • CZYTAJ TAKŻE:

>> Syf i brud - smutne wnioski z kontroli podkarpackich barów

Problem w tym, że nawet gdyby władze miasta chciały „pójść na rękę” mieszkańcom osiedla Piastów i nie wydawać dokumentów zezwalających na realizację inwestycji, to inwestor od każdej decyzji ma prawo złożyć odwołanie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego lub Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, w związku z czym cała procedura zostałoby jedynie przeciągnięta w czasie i prędzej czy później właściciel terenu miałby wszystkie niezbędne dokumenty. 

- Na dzień dzisiejszy trudno przewidzieć jakie będą skutki tych działań. Spotykamy się jednak informujemy i próbujemy szukać jakichś realnych rozwiązań, do czego zachęcamy wszystkich zainteresowanych losem tych i innych drzew w mieście. 


- zauważają autorzy petycji i organizatorzy pikiety. 

Do tematu wycinki drzew przy ul. Dominikańskiej powrócimy.

rafal.bolanowski@korso.pl

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo