W Rzeszowie i okolicach pojawia się coraz więcej zwolenników teorii, u której podstaw leży zaprzeczenie istnieniu jakiejkolwiek pandemii. Na ich facebookowej grupie znajdziemy takie wpisy jak: „Jednoczmy się by dać odpór kłamstwom i manipulacji na temat świrusa”, „Dzielimy się tutaj naszymi doświadczeniami w walce z covidowym obłędem”.
Banery i zakupy bez maseczek
Przesłanie grupy jest dość jasne: pandemii jest fałszywym tworem. Członkowie grupy mobilizują się do drukowania ulotek, a w komentarzach często opisują swoje przeżycia u lekarzy, w sklepach czy różnego rodzaju urzędach. W wielu przypadkach członkowie grupy pojawiają się w tych miejscach bez maseczek.
Co więcej, powstała także Polska Akcja Banerowa, polegająca na pokazywaniu w przestrzeni publicznej tekstów typu „Fałszywa pandemia” itd. Jeden z takich napisów był wyświetlany na banerze, który znajduje się przy rondzie Dmowskiego obok Galerii Rzeszów. Podobne banery znalazły się także w Olsztynie i Szczecinie.
Rzeszowscy „antycovidowcy” poszli o krok dalej. 5 września zorganizowali „bezmaseczkowe” zakupy w Auchan w Krasnem. „Antycovidowcy” weszli na teren sklepu, jednak ostatecznie nie zostali obsłużeni przez kasjerów. Co o tego typu grupach i ich działaniach sądzi dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Rzeszowie?
- Bez komentarza. Jest to daleko idąca nieodpowiedzialność.
- wyjaśnia krótko Jaromir Ślączka.
Powiązania polityczne
Grupa jest dość mocno zorganizowana. Organizują busy, które mają ich zawieść do Warszawy, gdzie 12 września br. odbędzie się ogólnopolski protest „Zakończyć plandemię! Dość kłamstw!”. Warto się jednak zastanowić czy działania założycieli grupy i organizatorów nie mają charakteru politycznego.
Przewodniczącą i inicjatorką “antycovidowego” ruchu jest urodzona w Poznaniu Justyna Socha, prezes zarządu Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Wiedzy o Szczepieniach STOP NOP oraz felietonistka. Przed pandemią Justyna Socha stawała po stronie antyszczepionkowców, zaś w wyborach parlamentarnych w 2015 roku była kandydatką na posła z klubu Kukiz`15. W 2019 roku była już na listach Konfederacji, jednak nie uzyskała mandatu poselskiego.
Im dalej w las, tym ciemniej
Okazuje się, że tak duże zainteresowanie członkostwem w tego typu grupach może mieć podłoże w psychologii społecznej. Zdaniem jednego z naszych rozmówców, udział w takich akcjach może znacznie wpływać na podniesienie poczucia wyjątkowości.
- Człowiek musi mieć społeczny obszar wsparcia. Jeżeli uda się nam nakłonić osoby, które podobnie czują, to udaje nam się zdobyć pewien komfort. Idea nie jest istotna. Ważne jest to coś, co jest odległe od ogólnych poglądów. To daje nam poczucie wyjątkowości. Chodzi o prostą tezę: my wiemy coś, czego inni nie widzą. Takie grupy integrują się bardziej, gdy są atakowane z zewnątrz. Im mocniej ich atakują, tym ich przekonania stają się bardziej radykalne. W psychologii takie zjawisko nazywamy „fortecą głupców”.
- wyjaśnia psycholog społeczny Henryk Pietrzak, dyrektor Instytutu Psychologii Kolegium Humanum w Rzeszowie.
rafal.bolanowski@korso.pl
CZYTAJ TAKŻE: