Protest przygotowują Społecznicy Strażnicy Drzew w Rzeszowie. Organizatorzy uważają, że wbrew zapewnieniom dyrektor Bożena Zięba złożyła wniosek o wydanie zgody na wycięcie 30 drzew rosnących przy Szkole Podstawowej nr 25.
- Te drzewa są niebezpieczne. Mają płytki system korzeniowy i w każdej chwili mogą spaść. To niebezpieczne dla uczniów. Musimy to wyciąć, abyśmy zdążyli przed nieszczęściem.
- mówi Bożena Zięba, dyrektorka Szkoła Podstawowa nr 25 im. Prymasa Tysiąclecia w Rzeszowie.
Wniosek o wydanie zgody na wycinkę skierowano do Departamentu Ochrony Środowiska Podkarpackiego Urzędu Marszałkowskiego. Wydano zezwolenie na usunięcie 21 drzew. Dodajmy, że wszystkie drzewa, o których mowa to świerki.
- Niestety, bez badań statyki drzew, bez opinii PGiN Gazownia Rzeszów, bez pomiarów luksomierzem poziomu oświetlenia, w oparciu o subiektywną ocenę inspektorów dokonujących oględzin ( "ziemia przy korzeniach była spękana") Urząd Marszałkowski wydał zezwolenie na wycięcie 21 drzew.
- twierdzą organizatorzy pikiety.
Organizacja protestu (rozpoczęcie o godz. 8.30) w dniu rozpoczęcia roku szkolnego to nie przypadek. Chcą oni w jak największym stopniu zwrócić uwagę na problem. Ich postulaty są jasne. Apelują o całkowite zaniechanie wycinki i ponowne rozpatrzenie sprawy przez Departament Ochrony Środowiska. Dyrektorka Bożena Zięba tłumaczy, że w zamian za wycięcie 21 drzew szkoła będzie zobowiązana do nasadzenia 50 nowych drzew.
- Szkoła to nie park. Najważniejsze jest bezpieczeństwo dzieci.
- zaznacza dyrektorka szkoły. O potrzebie usunięcia wyżej wymienionych drzew mówią także w rzeszowskim magistracie.
- Wycięcie tych drzew jest na prawdę konieczne.
- tłumaczy Andrzej Gutkowski, zastępca prezydenta Rzeszowa.
Dodajmy, że to nie jedyna duża wycinka, jaką zaplanowano w mieście. W ubiegłym tygodniu, w artykule pt. 41 drzew do wycinki. Mieszkańcy osiedla Piastów chcą o nie walczyć wspominaliśmy o planach urzędu miasta względem przestrzeni przy ul. Dominikańskiej.
rafal.bolanowski@korso.pl