Po ul. Kościuszki i 3 Maja kolejną przebudowaną ulicą miała być ul. Grunwaldzka. W między czasie władze miasta zdecydowały się na rozszerzenie deptaka o ul. Mickiewicza, nie mniej jednak na wymianę kostki na płyty nie zgodził się konserwator zabytków, w związku z czym przebudowa ul. Grunwaldzkiej odzyskała pierwszeństwo.
Okazuje się jednak, że droga na skróty, którą obrał ratusz chcąc w jednym przetargu rozstrzygnąć kwestie badań archeologicznych i przebudowy, okazała się być drogą donikąd.
– Konserwator nie zgodził się na jeden przetarg
– mówi Agnieszka Siwak-Krzywonos z biura prasowego Urzędu Miasta Rzeszowa. Teraz ratusz w pierwszej kolejności ogłosić przetarg na badania, którymi w przypadku ul. 3 Maja i ul. Kościuszki zajmowali się naukowcy z Uniwersytetu Rzeszowskiego.
– Badania rozpoczną się najpewniej w przyszłym roku
– dodaje Siwak-Krzywonos.
Nawierzchnia ul. Grunwaldzkiej będzie taka sama jak na ul. Kościuszki
W ratuszu słyszymy, że mieszkańcy już w przyszłym roku będą mogli przejść po nowej nawierzchni. Przebudowa na ul. Grunwaldzkiej wiąże się w głównej mierze z wymianą obecnej kostki brukowej (na całej długości) na nowe granitowe płyty, jak w przypadku ul. 3 Maja. Pojawi się także mała infrastruktura, czyli nowe ławki i kosze oraz nasadzenia roślin. Łącznie na przebudowę trzech ulic rzeszowskiego deptaka w wieloletniej prognozie finansowej miasta zarezerwowano 15, 4 mln zł. Szacunkowa wartość prac przy ul. Grunwaldzkiej wyniesie ok. 4,5 mln zł.
Warto zwrócić uwagę, że w przypadku poprzednich remontów deptaka sprawa badań i przetargu została rozstrzygnięta jednym przetargiem. Wydawać by się mogło, że po sporze na linii władze miasta- konserwator zabytków ws. przebudowy ul. Mickiewicza, ta druga instytucja stara się utrudniać życie miastu.
rafal.bolanowski@korso.pl