reklama

36000 wyborców chciało, by reprezentowała nas w Warszawie. PiS ma jednak inne plany?

Opublikowano:
Autor:

36000 wyborców chciało, by reprezentowała nas w Warszawie. PiS ma jednak inne plany? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościChoć niemal wszystkie województwa mają już swoich wojewodów, nie ma go Podkarpacie. Funkcję tę pełniła Ewa Leniart, która 12 listopada oficjalnie została posłanką PiS. To efekt głosowania wyborców, bo aż 36 tysięcy z nich oddało swoje głosy właśnie na nią. Ledwo po dwóch tygodniach okazuje się, że jednak wróci z Wiejskiej w Warszawie na Grunwaldzką w Rzeszowie.

- Po co były te głosy oddane na kandydatkę na posła, te pieniądze wydane na kampanię wyborczą, skoro ostatecznie była wojewoda będzie obecną wojewodą? Ile pieniędzy poszło z kieszeni podatników na kampanię, która skończyła się tak, że nasza reprezentantka w Sejmie jednak wraca do Rzeszowa?

- zapytał nas Czytelnik, który nie kryje zdenerwowania sytuacją, o której słyszy od kilku dni. Napięcie wokół tej sprawy podsyca cisza zarówno ze strony partii rządzącej, której Ewa Leniart jest członkiem, jak i jej samej.

25 listopada premier Mateusz Morawiecki powołał nowych wojewodów. Chodziło o cztery województwa, gdzie wojewodowie głosami wyborców zostali wybrani na posłów. W przypadku Podkarpacia było jednak inaczej. Wojewoda nie został powołany. Od poniedziałku jedynie pełniącą obowiązki wojewody jest dotychczasowa wicewojewoda - Lucyna Podhalicz. Premier Mateusz Morawiecki nie mianował jej wojewodą, jak się spekulowało.

Co to oznacza? Być może to, że Ewa Leniart wróci do Rzeszowa. Co prawda zaczęła intensywną pracę w Sejmie, co zresztą widać na jego oficjalnym fanpage na Facebooku:

ale plotek i spekulacji jest tak wiele, że zapytaliśmy o tę sprawę jedną z osób mocno związanych z partią rządzącą.

- To nie plotki

- usłyszeliśmy. Dowiedzieliśmy się, że Ewa Leniart - była wojewoda, mimo iż zdobyła 36 000 głosów, co dało jej trzeci wynik na Podkarpaciu, wraca do Rzeszowa. Wahania byłej wojewody jeszcze przed 12 listopada, czy w ogóle przyjąć poselskie ślubowanie, mogły wskazywać na to, że jej przyszłość w Sejmie jest pod dużym znakiem zapytania. I to potwierdziło się. Są plany, by Ewa Leniart ponownie objęła funkcję wojewody podkarpackiego. Jej miejsce w Sejmie zająłby wówczas Andrzej Szlachta.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo