Adam Niedzielski, podczas ostatnich wypowiedzi medialnych, zapewniał, że zaszczepione dzieci i młodzież będą mogły korzystać z nauki stacjonarnej, w rozpoczynającym się za niespełna miesiąc, nowym roku szkolnym. Opinia publiczna grzmi i zarzuca ministerstwu segregację społeczną.
CZYTAJ TAKŻE:
OBOSTRZENIA NA PODKARPACIU CORAZ BARDZIEJ REALNE>>>
- Mówimy o poziomie 25 proc. populacji. W porównaniu z innymi grupami wiekowymi to mało, ale możliwość szczepienia nastolatków została późno wprowadzona z uwagi na konieczność przeprowadzenia badań przez koncern Pfizer/Biontech. Liczymy, że szczepienia przyspieszą pod koniec wakacji. Rozważamy, czy podobne rozwiązanie jak w przypadku zakładów pracy nie byłoby racjonalne, czyli szkoły o wysokim poziomie zaszczepienia byłyby zwolnione z obowiązku nauki zdalnej czy hybrydowej.
- mówił Minister Zdrowia.
Tymczasem znaczna część społeczeństwa podnosi larum, zarzucając Niedzielskiemu segregację społeczeństwa. Powołują sie na Konstytucję, która w swoim zapisie zapewnia wszystkim równy dostęp do edukacji.
Adam Niedzielski zaznaczył także, że jeżeli dojdzie do wprowadzania nauki czy to w trybie hybrydowym, czy zdalnym, dotyczyć to będzie szkół na poziomie regionalnym, tam, gdzie jest niski poziom wyszczepialności, a ryzyko rozwoju epidemii jest największe.
Jakie ostateczne decyzje dla uczniów podejmie Ministerstwo Zdrowia poznamy za pewne w najbliższym czasie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.