W meczu 24. kolejki piłkarskiej drugiej ligi Stal Stalowa Wola ograła w Łęcznej miejscowego Górnika i jest to spora niespodzianka.
Górnik Łęczna to zespół ze ścisłej drugoligowej czołówki. W sobotę drużyna z Lubelszczyzny musiała jednak uznać wyższość walczącej o utrzymanie Stalówki, która po golu strzelonym rzutem na taśmę zwyciężyła 2:1.
Stal wyszła na prowadzenie w 21. minucie, kiedy to po zagraniu Bartosza Sobotki w pole karne Górnika Bartłomiej Kalinkowski skierował piłkę do własnej bramki. Piłkarze ze Stalowej Woli atakowali, a swoją szansę zmarnował choćby Michał Płonka. W 30. minucie sędzia odgwizdał jednak rzut karny dla Górnika, który chwilę później wykorzystał Paweł Wojciechowski. Znów był remis.
W 52. minucie ładnie do strzału głową złożył się obrońca Stali Piotr Witasik, ale było to uderzenie niecelne. Z kolei w 76. minucie w polu karnym mocny strzał oddał Bartosz Śpiączka, lecz Dawid Pietrzkiewicz nie dał się zaskoczyć. Walka i determinacja Stali opłaciła się, bo w doliczonym czasie gry znów pokazał się Kacper Śpiewak, który pokonał bramkarza gospodarzy i zapewnił ekipie Szymona Szydełko jakże ważne trzy punkty.
Górnik Łęczna – Stal Stalowa Wola 1:2 (1:1)
Bramki:
0:1 – Kalinkowski 21 (samobójczy),
1:1 – Wojciechowski 31 z rzutu karnego,
1:2 – Śpiewak 90+2.
Górnik Łęczna: Kostrzewski – Zagórski, Baranowski, Midzierski, Leandro, Cierpka, Kalinkowski (46′ Korczakowski), Stromecki, Goliński, Lewandowski (69′ Stasiak), Wojciechowski (62′ Śpiączka).
Stal Stalowa Wola: Pietrzkiewicz – Waszkiewicz, Kiercz, Witasik, Zmorzyński (79′ Szifer), Jopek, M.Płonka (62′ Stelmach), Sobotka, Chromiński (60′ Śpiewak), Ciepiela (83′ Szczutowski), Fidziukiewicz.
Żółte kartki: Korczakowski – Fidziukiewicz.
Sędzia: Grzegorz Kawałko (Augustów).
Tak piłkarze Stali cieszyli się w szatni.