Siarka Tarnobrzeg to lider trzecioligowych rozgrywek w grupie 4. Z kolei Korona Rzeszów to jedna pozytywnych niespodzianek na początku tego sezonu. To starcie było o tyle ciekawe, że na Niepodległości 2 zawitał były opiekun "Siarkowców", a teraz trener rzeszowian - Grzegorz Opaliński.
CZYTAJ TAKŻE:
Korona postawiła się faworyzowanej Siarce i do przerwy po trafieniach Mateusza Jędryasa 34 minuta oraz Damiana Karwackiego 44 minuta prowadziła 2:0. W drugiej połowie to Siarka dominowała, stworzyła sobie wiele sytuacji, ale albo gości ratował ich bramkarz Paweł Pawlus, albo poprzeczka. Tarnobrzeżanie strzelili dwa gole: Iván Agudo 58, Marcin Stefanik 85 z karnego i uratowali jeden punkt. Ekipa Sławomira Majaka wciąż jest niepokonana w tym sezonie i prowadzi w tabeli z 20 punktami na koncie.
- Na pewno Hiszpan Agudo zrobił dzisiaj różnicę. Był najlepszy na boisku. Muszę pochwalić moich zawodnikach, że wypełnili nasze założenia. Życzę Siarce awansu, bo ma świetnych zawodników w swojej kadrze.
- powiedział trener Korony Grzegorz Opaliński.
- Mecz nie ułożył się dla nas najlepiej. Błędy indywidualne sprawiły, że Korona strzeliła dwa gole. Druga połowa pokazała tak jak w Tarnowie, że potrafimy grać bardzo dobrze. Stworzyliśmy sobie mnóstwo sytuacji, ale nie udało się wykorzystać. Remis nie krzywdzi żadnej ze stron. Już myślimy o kolejnych spotkaniach.
- komentuje szkoleniowiec Siarki Sławomir Majak.
TAK PADAŁY GOLE - POSŁUCHAJ KONFERENCJI PRASOWEJ:
Byłeś na meczu Siarki z Koroną? Zobacz galerię zdjęć.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.