Krystian Paluch "Prędki" był właśnie trakcie przygotowań do kolejnych startów, między innymi tegorocznej edycji wyścigów na wyspie Man. W niedzielę, 26 kwietnia, w czasie treningu przeleciał przez rów z wodą i uderzył w betonowe schody po jego drugiej stronie. Ma złamaną nogę i szczękę oraz inne urazy. Całą sytuację opisał ze szpitalnego łóżka, kiedy poprawił się jego stan zdrowia.
- Uległem poważnemu wypadkowi, w którym doznałem rozległych obrażeń m.in. złamanie kończyn oraz szczęki.. nie jest kolorowo. W najbliższym czasie czeka mnie kilka operacji. Mówiąc krótko... wiele w życiu nawywijałem, ale nigdy nie poniosłem tak dotkliwych konsekwencji. Obecny sezon mam już z głowy, ale żeby w ogóle myśleć o następnych, na pewno będzie potrzebna długa i bardzo kosztowna rehabilitacja. Dziękuję za wszystkie słowa otuchy. Tym razem będę walczył o jak najszybszy powrót do zdrowia.
- napisał na swoim Facebooku.
Sandomierzanin ma poważne problemy, bo grozi mu nawet amputacja lewej nogi. Na kosztowną rehabilitację go nie stać, bo na razie nie wróci do pracy. Dlatego też z pomocą przyszli mu znajomi, którzy zorganizowali zbiórkę pieniędzy dla Krystiana. WYŚCIG O ZDROWIE!
Krystian Paluch – od 2011 roku startuje w wyścigach na torach zamkniętych. W 2015 roku zdobył trzecie miejsce w Pucharze Polski – klasa Rookie 600. Od 2017 roku startuje w wyścigach ulicznych w ramach Czech TT (Tourist Trophy) oraz międzynarodowych zawodach International Road Racing Championship. Był i jest nadal jedynym Polakiem startującym w wyścigach ulicznych.