Nie tak dawno fani sportu w Polsce spoglądali na popis Roberta Karasia, który walczył na trasie dziesięciokrotnego Ironmana. My też mamy naszych ludzi ze stali. Zbigniew Biskup z Przyszowa koło Stalowej Woli oraz Tomasza Kmuka z Padwi Narodowej w powiecie mieleckim.
Panowie rywalizowali na trasie podwójnego Ironmana we Francji, a dokładnie w Colmar. 7,6 kilometra pływania, 360 kilometrów jazdy na rowerze oraz 84,4 kilometra biegu - to potężny wysiłek dla organizmu, a panowie spisali się znakomicie. Kmuk całość pokonał w czasie - 25 godzin 6 minut i 8 sekund, a dało to drugie miejsce w 22-osobowej stawce. Wśród mężczyzn był pierwszy, bo całość wygrała... Polka - Alicja Pyszka-Bazan. Tomka na trasie wspierał pochodzący z Nowej Dęby - Grzegorz Sudoł - były chodziarz, który teraz spełnia się w triathlonie.
Z kolei Zbigniew Biskup zmagania z podwójnym Ironmanem zakończył z czasem 32 godzin 21 minut i 52 sekund. Dało to bardzo dobre dwunaste miejsce i dziesiątce w stawce mężczyzn.
Komentarze (0)