Kto wygra Mundial 2022? Tak typują VIP-y z powiatu mieleckiego i kolbuszowskiego [WIDEO]

Zapytaliśmy samorządowców, polityków i osoby związane ze sportem w Mielcu, Kolbuszowej oraz w powiatach mieleckim i kolbuszowskim o ich typy dotyczące mundialu w Katarze. Oto odpowiedzi. A jaki jest wasz faworyt?

1. Jaki wynik osiągnie Polska reprezentacja na mundialu w Katarze?

2. Kto wygra mundial?

3. Najlepsze wspomnienie z mundialem, pamiętny mecz?

Michał Karkut, radny Rady Miasta Kolbuszowej

1. Będę optymistycznie nastawiony i uważam, że wyjdziemy z grupy z 4 punktami.

2. Mundial wygra Argentyna.

3. Pierwsze świadome wspomnienie z mistrzostwami świata to rok 1990 i Holandia z Ruudem Gullitem. Pamiętam ich mecz z Niemcami. To był początek.

1. Wierzę, że uda nam się wyjść z grupy.

2. Brazylia.

3. Zdecydowanie mistrzostwa w 2002 roku w Korei Południowej i Japonii.

Krystyna Skowrońska, Poseł na Sejm RP

1. Marzy się, żeby Polska zagrała o medale. Trzeba kibicować i wierzyć, że będzie dobrze. Jeżeli reprezentacja będzie grała tak świetnie jak nasza Stal Mielec w tym sezonie w ekstraklasie, to będzie dobrze!

2. Wydaje mi się, że tym razem nie ma zdecydowanego faworyta mistrzostw. Pierwszy mundial rozgrywany praktycznie w zimie będzie dla wszystkich nowością i niewiadomą. Mocne będą jak zwykle drużyny Brazylii, Francji czy Portugalii no i miejmy nadzieję "czarny koń" Polska. 

3. Pierwsze i najważniejsze wspomnienie to oczywiście Mundial 1974 roku w RFN i wspaniały brązowy medal "Orłów Górskiego". W głównej roli zawodnicy Stali Mielec - Henryk Kasperczak, Jan Domarski i oczywiście król strzelców mistrzostw - Grzegorz Lato. To były piękne czasy - cały Mielec był dumny! Ja szczególnie pamiętam mecz Polska - Haiti w urodziny mojej siostry i wygraną naszej reprezentacji aż 7:0! Ależ Polacy wtedy grali - miejmy nadzieję, że po mundialu w Katarze też tak będziemy mogli powiedzieć.

Dariusz Widelak, wiceprezes Sokoła Kolbuszowa Dolna

1. Stary schemat już się utrwalił. Czyli gramy mecz otwarcia, o wszystko i o honor. Trudno powiedzieć, na co stać ekipę Czesława Michniewicza, bo nawet jak tak spojrzymy wstecz na kadry z XXI wieku, to wydaje mi się, że były one lepsze, a wszystko kończyło się na trzech meczach i ogromnym rozczarowaniu. Oczywiście mamy teraz Roberta Lewandowskiego, a wielu piłkarzy gra w lepszych klubach. Staram się być optymistycznie nastawiony, ale trzeba pamiętać, że poziom sportowy bardzo się wyrównał, a gramy też z egzotycznymi rywalami. Zobaczymy.

2. Tak jak już wspominałem: poziom piłki nożnej bardzo się wyrównał i trudno jest mi wskazać faworyta tych mistrzostw. Poza tym są to dziwne mistrzostwa rozgrywane w środku sezonu. Mogą być niespodzianki, a ważną rolę odegra charakter.

3. Pamiętam pierwsze telewizyjne wspomnienie związane z piłką nożną: to Górnik Zabrze i gole Włodzimierza Lubańskiego. Potem wiadomo słynne Igrzyska Olimpijskie w 1972 roku i złoty medal, aż w końcu mundial 1974 roku to srebrna drużyna Kazimierza Górskiego z chłopcami ze Stali Mielec - Henrykiem Kasperczakiem, Grzegorzem Lato czy też Janem Domarskim. Mistrzostwa, które oglądało się razem z sąsiadami.

1. Wyjście z grupy będzie sukcesem.

2. Mundial wygra Francja.

3. To pierwszy finał MŚ, jaki oglądałem, Brazylia - Włochy z 1994 roku.

Jacek Klimek, prezes PGE FKS Stali Mielec

1. Zajmiemy trzecie miejsce w grupie.

2. Argentyna.

3. Mecz finałowy Argentyna-Holandia 3:1, miałem 8 lat i zaczynałem przygodę w trampkarzach Stali Mielec. Mistrzostwa Świata 1982, mecz o 3. miejsce: Polska – Francja 3:2.

1. Mam nadzieję, że wyjdzie z grupy, ale wcale nie będzie to takie oczywiste. 

2. Nie mam żadnego faworyta, ale będzie to zespół z Europy.

3. Mistrzostwa Świata 1982 w Hiszpanii, brązowy medal Polaków i mecz Polska-Peru 5:1 oraz Polska-Belgia 3:0 (hat-trick Bońka).

Angelika Fila, była rzecznik prasowa PGE FKS Stali Mielec

1. Hmm, mam nadzieję, że wyjdzie z grupy.

2. Brazylia.

3. Mundial, który pamiętam jako pierwszy z perspektywy już chętnie oglądającego mecze kibica, to ten z 2006 roku. Głośny finał Francja - Włochy i pamiętne, bardzo niesportowe zachowanie Zinedine`a Zidane`a.

Andrzej Bryła, wicestarosta powiatu mieleckiego

1. Oczywiście serce kibica chciałoby, aby Polacy walczyli o medal, ale myślę jednak, że trudnym zadaniem będzie dla polskiej reprezentacji wyjście z grupy. Mimo to uważam, że 1/8 fazy pucharowej osiągniemy.

2. Argentyna.

3. Moje pierwsze wspomnienie z piłkarskiego mundialu z oczywistych względów - byłem wtedy uczniem podstawówki i jak każdy chłopak w tym wieku wiernym kibicem piłki nożnej, sięga mundialu w Niemczech w 1974 roku. Doskonale pamiętam wszystkie 7 bramek króla strzelców, mielczanina Grzegorza Laty, ale równie mocno utkwiły w mojej pamięci dwie cudowne asysty innego mieleckiego zawodnika, Henryka Kasperczaka, w meczu z Włochami wygranym 2:1.

1. Muszę wierzyć, że Polska wyjdzie z grupy.

2. Niemcy.

3. Chyba Mundial 2006. Tam była taka akcja główką z piłkarzem Francji, Zidane. Byłam wtedy na Chorwacji z rodzicami na wakacjach. Były tam takie lody w kształcie piłki otwierane w kubeczku i w środku były naklejki z piłkarzami. Z Katarem mam wspomnienia związane z mistrzostwami świata w Doha. Już w 2019 były sprzedawane breloczki, które reklamowały Mundial 2022.

Roman Kowalik, prezes Handball Stali Mielec

1.  Uważam, że stać nas na powtórzenie wyniku z EURO 2016 – zagramy w ćwierćfinale! 

2. Moim zdaniem zwycięzca może być nieoczywisty, to nie będzie faworyt. Holandia i Chorwacja to dwie drużyny, które mogą sprawić wielką niespodziankę i wygrać mistrzostwa świata.

3. Jeśli chodzi o mundial, to trudno mi sobie przypomnieć. Dla mnie pierwsze takie wielkie piłkarskie emocje to była olimpiada 1992 roku i kapitalna reprezentacja Polski, która zajęła drugie miejsce i zdobyła srebrny medal. Szczególnie pamiętam świetnego na tym turnieju Andrzeja Juskowiaka i Wojciecha Kowalczyka. 

Tomasz Leyko, rzecznik prasowy Marszałka Województwa Podkarpackiego

1. Wyjdziemy z grupy, a potem co Bozia da...

2. Niemcy, żelazny dla mnie faworyt. To będzie futbol nieoczywisty, bo w grudniu, dlatego fachowcy typują południowców.

3.  Oj tak. To mundial w Meksyku w 1986 roku i mecz z Brazylią 0:4, bardzo to przeżyłem, bo liczyłem na wygraną, nie znając jeszcze w wieku 6 lat potencjału Brazylii. Mieliśmy swoje okazje, a karny dla Brazylii był niesłuszny. Pamiętam też finał Niemcy – Argentyna, świetny mecz Maradony. Bardzo spodobało mi się jak po raz pierwszy podczas transmisji składy prezentowano z twarzami zawodników, co dziś jest normą. Następny mundial, niestety bez Polaków, oglądałem już od deski do deski i służę szczegółami z każdego meczu - no prawie z każdego.

Paweł Warzecha, prezes ITA TOOLS Stali Mielec

1. Życzę polskiej reprezentacji jak najlepszego wyniku, zawsze to napędza rozgrywki ligowe, czego najlepszym przykładem jest siatkówka, i najlepiej wygrania mundialu.

2. Ciężko określić faworyta tego turnieju.

3. Z ostatnich lat najbardziej utkwił mi mecz z Portugalią na mistrzostwach Europy przegrany w rzutach karnych. Niewiele zabrakło, a osiągnęlibyśmy piękny wynik.

Marek Paprocki, przewodniczący Rady Powiatu Mieleckiego

1. Chciałbym, żeby Polska wyszła z grupy i zakończyła z powiedzeniem, że pierwszy mecz to mecz otwarcia, drugi o wszystko, a trzeci o honor.

2. Hiszpania.

3. Mecz z Niemcami w 1974 roku na wodzie.

Radosław Swół, prezes Euro-Eko

1.  Choć serce chciałoby, abyśmy zostali mistrzami świata, to rozum podpowiada, że dojście do finału będzie bardzo trudne. Myślę jednak, że 1/8 finału jest w naszym zasięgu - jest to cel ambitny, ale jak najbardziej realny. Przy odrobinie szczęścia może nawet 1/4 finału. 

2.  Moim zdaniem będzie to jedna z drużyn z grona: Brazylia, Francja, Hiszpania, Holandia. Z trzech wymienionych przeze mnie europejskich drużyn chyba największe szanse ma Francja.

3.  Pierwsze wspomnienie i zarazem takie, które zapadło mi w pamięć, to mecz finałowy pomiędzy drużynami Brazylii i Włoch w 1994 roku. Miałem wtedy 11 lat. Do tej pory pamiętam emocje, które towarzyszyły rzutom karnym i wciąż mam przed oczami niecelnie wykonany rzut karny przez jednego z najlepszych piłkarzy tamtej dekady – Roberto Baggio. Ten rzut karny przesądził o zwycięstwie Brazylii.

1. Polska zakończy mundial w ósemce.

2.  Na mistrza mam dwa typy: Brazylia lub Francja.

3.  Najlepsze wspomnienia mam z Mundialu z 1974 r. i pierwszy mecz wygrany z Argentyną 3:2. Dwie bramki nasz Grzesiu Lato i Andrzej Szarmach. Nikt na Polskę wtedy nie stawiał... Chciałbym, żeby w Katarze nasi też zaczęli od zwycięstwa.

Paweł Pazdan, wiceprezydent Mielca

1. Oczywiście mam nadzieję, że jak najlepszy. Jak pewnie każdy Polak marzę o medalu, a najlepiej złotym. Wyjście z grupy to absolutne minimum, a myślę, że jako solidny występ można określić dojście do ćwierćfinałów. 

 2. No, to jest pytanie za przysłowiowe 1000 punktów. Ten mundial jest nieoczywisty z wielu względów – termin zawodów czy rodzaj obiektów to dodatkowe "niewiadome". O marzeniach już wspomniałem, jeśli jednak miałyby się nie spełnić, to sądzę, że dzisiaj europejski futbol jest naprawdę na wysokim poziomie, tak więc typowałbym drużynę europejską. Jako na przyszłego mistrza świata wskażę więc Belgię. 

3. Moje pierwsze wspomnienie z mundialem to wspólne rodzinne oglądanie meczów naszej reprezentacji z rodzicami i rodzeństwem. Tak było w kolejnych turniejach już od dzieciństwa. Do dziś wspominam pamiętny mecz, kiedy to Polska pokonała Francję 3:2 i zdobyła brązowy medal mistrzostw świata w Hiszpanii w 1982 roku. Było to szczególne wydarzenie również dlatego, że pierwszy raz oglądaliśmy w domu mundial w "kolorowym telewizorze". Efekt – a co za tym idzie - radość były tym większe.

Alan Rosenbeiger, organizator zbiórki "Robię to #DLASTALI Mielec"

1. Polskę stać na dobry wynik na mundialu. Jeśli pierwszy mecz zbuduje odpowiedni mental w drużynie, to dojedziemy wysoko.

2. Belgia.

3. Po raz pierwszy mundial przed telewizorem zobaczyłem w 1990 roku. Mistrzostwa odbywały się we Włoszech, a moją ulubioną drużyną wtedy była Holandia. Na osiedlowych boiskach każdy chciał grać jak Marco Van Basten czy Ruud Gullit. Ponieważ często broniłem bramki między dwoma kamieniami, lubiłem naśladować Hansa Van Breukelena. Trenerem holendrów był wtedy Leo Beenhaker.

Mirosława Gorazd, dyrektor MOSIR Mielec

1. Polska 1/8 finału.

2. Mistrzami będą Francuzi.

3. Pierwszy mundial, który pamiętam, to Meksyk 1986 i oczywiście genialny Diego Maradona.

1. Myślę, że Polska wygra z Arabią oraz zremisuje z Meksykiem i Argentyną i dzięki temu wyjdziemy z grupy.

2. Brazylia.

3. Mam w pamięci trzecie miejsce za trenera Piechniczka, ale chyba najbardziej utkwił mi w pamięci powrót po 16 latach na mistrzostwa świata i niestety przegrany mecz z Koreą.

Kuba Zegarliński, rzecznik prasowy Handball Stal Mielec

1.  Ćwierćfinał.

2. Brazylia.

3.  Pierwsze wspomnienie to mistrzostwa świata we Francji, 1998 rok i półfinał Brazylia – Holandia. Pierwszy mundial, który przeżyłem w całości, to Korea i Japonia, rok 2002. Doskonale pamiętam wszystkie mecze reprezentacji Polski – z Koreą, Portugalią i ten wygrany ze Stanami Zjednoczonymi.

1.  Wierzę, że wyjdziemy z grupy, a później... sprawimy (mam nadzieję, że niejedną) niespodziankę w fazie pucharowej. 

 2. Brazylia, Niemcy, Francja, Hiszpania, Argentyna, Anglia... reprezentacje tych krajów zwykle są jednym tchem wymieniane przez ekspertów i kibiców jako faworyci do wygrania mistrzostw świata w piłce nożnej. Turniej w Katarze odbywa się w niespotykanym do tej pory momencie sezonu piłkarskiego, stąd mogą się pojawić rozstrzygnięcia, które śmiało będzie można uznać za niespodzianki. A jeśli miałbym postawić na jeden zespół, to byłaby to reprezentacja Brazylii.

3. To rok 1974 i mistrzostwa świata w RFN. Bardzo dobra gra reprezentacji Polski, nieszczęsny "mecz na wodzie" i ostatecznie trzecie miejsce w turnieju dla "Orłów Górskiego". Wówczas również w grupie mieliśmy reprezentację Argentyny. Myślę, że jeszcze jedno podobieństwo do tamtego turnieju, a więc trzecie miejsce naszej kadry piłkarskiej w Katarze polscy kibice przyjęliby z zadowoleniem.

1. Chciałbym, aby wreszcie nie sprawdził się wielokrotnie sprawdzany scenariusz – z Meksykiem mecz otwarcia, z Arabią Saudyjską – mecz o wszystko i z Argentyną mecz o honor. Co innego chcieć, a co innego móc, więc nie jestem wielkim optymistą i nasze szanse na wyjście z grupy oceniam na 50/50. 

2. Faworytów jest kilku, pewnie jak zwykle będzie to konfrontacja Europy z Ameryką Południową. Stawiam na Argentynę, bo jak nie wyjdziemy z tej naszej grupy, to będzie to dla polskich kibiców jakieś małe pocieszenie. Jeśli nie Argentyna, to fajnie byłoby, gdyby ten mundial wygrał jakiś "czarny koń". 

3. Jak Polska odnosiła sukcesy na mistrzostwach świata, to albo mnie nie było jeszcze na świecie, albo byłem jeszcze dzieckiem, więc tych dobrych wspomnień praktycznie nie mam. Później nasza drużyna na mistrzostwach świata nie potrafiła nawet wyjść z grupy – dlatego nie mam czego wspominać. W mojej pamięci mocno zapisał się za to srebrny medal naszej reprezentacji na igrzyskach olimpijskich w Barcelonie w roku 1992, gdy po emocjonującym meczu przegraliśmy w finale z Hiszpanią 2:3.