reklama

Grzegorz Tomasiewicz ze Stali Mielec dla Weszło: - Nie musimy myśleć o pieniądzach, możemy skupić się na robocie [WIDEO]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: PGE FKS Stal Mielec

Grzegorz Tomasiewicz ze Stali Mielec dla Weszło: - Nie musimy myśleć o pieniądzach, możemy skupić się na robocie [WIDEO] - Zdjęcie główne

Grzegorz Tomasiewicz - pomocnik Stali Mielec | foto PGE FKS Stal Mielec

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Grzegorz Tomasiewicz jest jedną z wiodących postaci w barwach ekstraklasowej Stali Mielec. W piątek na łamach portalu Weszlo.com opublikowany został wywiad z piłkarzem biało-niebieskich. Sprawdzamy co ciekawego powiedział 25-letni pomocnik.
reklama

Powoli dobiega do końca ekstraklasowe granie piłkarzy w 2021 roku. Stal Mielec po 17. kolejkach zgromadziła 24 punkty i zajmuje bardzo dobre ósme miejsce. Jak jesień ocenia Grzegorz Tomasiewicz?

W rozmowie opublikowanej na łamach portalu Weszlo.com 25-letni pomocnik podsumował swój dotychczasowy pobyt w Mielcu.

- Od przyjścia do Stali Mielec bardzo poprawiłem decyzyjność i skanowanie przestrzeni. Przede wszystkim jednak grę w defensywie, bo zdaje się, że w tym elemencie miałem największe braki. Ogólnie rzecz biorąc – zrobiłem duży progres - mówi Grzegorz Tomasiewicz.

Piłkarz podkreśla, że w porównaniu z początkiem tego sezonu gra całego zespołu jest coraz lepsza. To efekt pracy Adama Majewskiego.

- Trener Adam Majewski dał nam dużo zaufania, przekonania do naszych umiejętności. Ktoś popełnił błąd? Okej, nic się nie dzieje, robimy swoje. Mamy ryzykować, wychodzić do piłki, nie bać się odpowiedzialności. Swoje zrobiły też letnie transfery. Zrobiło się nas więcej do rywalizacji.

- dodaje.

 

Wychowanek Szczakowianki Jaworzno w trakcie tych rozgrywek strzelił sześć goli i ma na koncie jedną asystę. To wszystko w 17 spotkaniach. Jak sam przyznaje jest to chyba jego najlepszy moment w karierze.

- Dobrze mi się tutaj żyje, jestem zadowolony z tego, co razem z klubem osiągnęliśmy, ale to jest jeszcze mało – stać nas na jeszcze więcej - zaznacza na łamach Weszło.

Ostatnio o Stali Mielec było głośno nie tylko z powodu dobrych wyników sportowych, ale również i problemów finansów. Dziura budżetowa została już zasypana, głównie dzięki nowym inwestorom i wsparciu lokalnego biznesu udało się zgromadzić 5 milionów złotych. Tomasiewicz został także zapytany o pieniądze.

- Stal Mielec nie ma żadnych zaległych zobowiązań finansowych wobec drużyny. Nie musimy myśleć o pieniądzach, możemy skupić się na robocie.

- uzupełnia.

Przypomnijmy. W piątek, 10 grudnia, o godzinie 18 Stal zagra ostatni domowy mecz w tym roku. Rywalem będzie Bruk-Bet Termalica Nieciecza.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zaloguj się aby otrzymać dostęp do treści premium

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama