W 26. kolejce drugoligowych rozgrywek, jeszcze przy pustych trybunach stadionu na Hutniczej, piłkarze Stali Stalowa Wola zmierzyli się ze Stalą Rzeszów. Derby Podkarpacia zakończyły się zwycięstwem Stalówki 3:0.
Stal Stalowa Wola – Stal Rzeszów 3:0 (1:0)
Bramki: 1:0 – Michał Fidziukiewicz 28
2:0 – Michał Fidziukiewicz 72
3:0 – Bartłomiej Ciepiela 81
Stal Stalowa Wola: Pietrzkiewicz – Jarosz, Witasik, Mroziński, Sobotka, Jopek (78 Szifer), Stelmach, Waszkiewicz (77 Kiercz), M. Płonka (67 Chromiński), Śpiewak (58 Ciepiela), Fidziukiewicz.
Stal Rzeszów: Kaczorowski – Reiman, Sylwestrzak, Pląskowski, Kotwica, Kłos (82 Szczepanek), Mozler (63 Pieczara), Góra, Głowacki, Michalik (71 Jarecki), Trznadel (68 Sierant).
Żółte kartki: Ciepiela – Pląskowski, Kotwica, Pieczara, Góra.
Czerwone kartki: Pląskowski (61 – za drugą żółtą) oraz Kotwica (63 – za drugą żółtą)
Sędzia: Marcin Szrek (Kielce).
Co po meczu powiedzieli trenerzy obu dryużyn?
Marcin Wołowiec, trener Stali Rzeszów:
- Jeżeli chodzi o drugą kartkę Artura Pląskowskiego, to nie mamy o to pretensji. Natomiast bardzo mocno zastanawiamy się nad pierwszą – nie było tam żadnego kontaktu z bramkarzem. Można w takie sytuacji ostrzec zawodnika zamiast wyciągać kartkę. Kuriozalna natomiast jest sytuacja z drugą kartką Marcela Kotwicy. Rozmawialiśmy z trenerem Szydełko po meczu, różne są spotkania, różne sędziowania. Trudno to już było. Jest nadzieja na to, że więcej charakteru z siebie damy i nasza gra będzie poparta golami w niedzielę czeka nas bardzo ciężki mecz. Nie miałem pretensji o niewykorzystane sytuacje, ale miałem zastrzeżenia co do maksymalnego zaangażowania. Gubiliśmy piłkę mając mecz pod kontrolą. Niewykorzystane sytuacje się mszczą, zespół ze Stalowej Woli miał jedną i ją wykorzystał, a potem potoczyło się to tak jak się potoczyło. Nie mogę mieć pretensji do moich zawodników. Wiem, że to będzie nauczka i od następnego meczu Stal Rzeszów będzie się pięła w tabeli.
Szymon Szydełko, trener Stali Stalowa Wola:
- Tak jak smuciliśmy się kilka dni temu, tak dzisiaj się cieszymy. Tak to wygląda w tej lidze, jeden krytyczny błąd zawodnika kosztuje cały zespół utratę szansy na grę o zwycięstwo. My się kilka razy przekonaliśmy o tym na własnej skórze, teraz to dotknęło naszego przeciwnika. Z jednej strony cieszę się, że to wróciło do nas, ale chciałbym jednocześnie potraktować to jako przestrogę dla naszej drużyny, żebyśmy byli cały czas skoncentrowani i żeby nas nie dotknęła taka sytuacja, jaka Stal Rzeszów. Grając jedenastu na jedenastu prowadziliśmy 1:0, więc to zwycięstwo nie jest spowodowane tym, że Stal Rzeszów dostała jedną czy drugą czerwoną kartkę, tylko że byliśmy bardzo dobrze zorganizowani i wiedzieliśmy, po co wyszliśmy na boisko, kosztem stylu i piękna.
Rewelacyjna Skra Częstochowa nadal bez porażki po wznowieniu rozgrywek. Apklan Resovia Rzeszów może cieszyć się z jednego punktu zdobytego w okolicach Jasnej Góry.
Skra Częstochowa – Apklan Resovia 0:0
Skra Częstochowa: Mateusz Kos – Adam Mesjasz, Kamil Zalewski, Piotr Nocoń, Radosław Gołębiowski, Krzysztof Napora, Dawid Niedbała (69 Konrad Andrzejczak), Dawid Wolny (58 Damian Rumin), Adam Olejnik (82 Maciej Kazimierowicz), Mariusz Holik, Michał Kieca.
Apklan Resovia: Marceli Zapytowski – Mateusz Geniec, Dawid Kubowicz, Konrad Domoń, Radosław Adamski – Bartłomiej Wasiluk, Szymon Kaliniec (84 Adrian Dziubiński), Grzegorz Płatek, Maksymilian Hebel (90 Szymon Feret), Serhij Krykun (64 Szymon Hajduk) – Daniel Świderski (75 Hubert Antkowiak).
Żółte kartki: Grzegorz Płatek, Bartłomiej Wasiluk.
Sędzia: Albert Różycki (Łódź).
Tak prezentuje się tabela drugiej ligi po 26. kolejkach (za 90minut.pl):