W trzeciej lidze, grupie 4, Siarka Tarnobrzeg gra o awans, a Wisła Sandomierz broni się przed spadkiem. "Wiślacy" dzielnie radzili sobie przy Niepodległości, ale ostatecznie przegrali po rzucie karnym, który ich zdaniem nie powinien zostać podyktowany. Oceńcie sami czy Piotr Kawiński podjął dobrą decyzję.
O tym co stało się w meczu Lechia Gdańsk - Stal Mielec mówi cała Polska. W doliczonym czasie gry Łukasz Zwoliński pokonał Rafała Strączka. Na początku sędzia Paweł Malec zasygnalizował po analizie VAR, że gol nie został uznany, lecz później zmienił decyzję pod wpływem kolejnej sugestii VAR. Piłkarskie jaja i cyrk, choć niektórym nie jest radośnie. To na Twitterze napisał europoseł Tomasz Poręba.
Nawet sam kapitan Stali Krystian Getinger nie przebierał w słowach. - Wiem, że złamałem linię w tej sytuacji, ale ewidentnie ktoś nie chce byśmy dalej grali w tej lidze. W następnym meczu zrobimy wszystko i udowodnimy, że ekstraklasa po prostu nam się należy - napisał na Twitterze.
Podsumowując: sama decyzja o braku spalonego jest słuszna, ale styl i seria błędów dotyczących Stali daje do myślenia.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.