reklama

Zderzenie dwóch autobusów. Prezes MPK Rzeszów: "To doświadczony kierowca, niestety zawiodło zdrowie". Prokuratura rozpoczęła śledztwo [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Rzeszów Wracamy do sprawy koszmarnego wypadku, z piatkowego (25 marca) przedpołudnia w Rzeszowie. Na alei Rejtana kierowca autobusu MPK Rzeszów najprawdopodobniej zasłabł i stracił przytomność. Autobus, którym kierował, dosłownie rozjechał wiatę przystankową, uderzył w samochód osobowy i inny autokar. Sprawą zdarzenia, w którym ucierpiało 23 osoby, a 8 z nich wymaga hospitalizacji, zajęła się Prokuratura Rejonowa w Rzeszowie.
reklama

Prezes MPK Rzeszów: Zawiodło zdrowie

Najciężej ranni uczestnicy wypadku to 57-letni kierowca autobusu komunikacji miejskiej oraz jedna z pasażerek. Obydwoje, jeszcze w dniu wypadku, przeszli zabiegi chirurgiczne. 

Stan szóstki pozostałych osób, które są hospitalizowane, jest dobry. Część z nich może opuścić szpitale jeszcze dzisiaj. 

Marek Filip, prezes MPK Rzeszów, wskazuje w rozmowie z naszą redakcją na doświadczenie kierowcy.

- Niestety zawiodło zdrowie, każdemu może się to zdarzyć - mówi. 

Jednocześnie prezes miejskiego przewoźnika wyklucza inne czynniki mające wpływ na wypadek. 

- Autobus, którym kierował, jest nowy. Dlatego też, pomimo ogromnych jego zniszczeń, tylko dwie osoby są ciężko ranne - dodaje Filip.

Autosan, kierowany przez 57-letniego kierowcę ma niespełna dwa lata i wyposażony jest w wiele systemów bezpieczeństwa. 

- Nie ma mowy o przekroczeniu czasu pracy. Sam kierowca wrócił także dwa dni wcześniej z urlopu, był wypoczęty - zaznacza.

Sprawcy wypadku grozi do 5 lat więzienia

Śledztwo w sprawie piątkowego wypadku prowadzi Prokuratura Rejonowa w Rzeszowie. Są już pierwsze ustalenia. 

- Najprawdopodobniej doszło do zasłabnięcia kierowcy autobusu MPK. Pojazd, którym kierował, najpierw uderzył w wiatę, następnie wykonał powrót na drogę, uderzając w inny autobus relacji Szklary-Dynów-Rzeszów. Ten ostatecznie uderzył w budynek hotelu - opisuje moment wypadku Tomasz Kozak, prokurator Prokuratury Rejonowej w Rzeszowie. 

Wciąż nie udało się przesłuchać kierowcy. - Mężczyzna jest po operacji, w stanie stabilnym - mówi Tomasz Warchoł, rzecznik Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego 2 w Rzeszowie.

- W tym momencie przesłuchanie podejrzanego sprawcy wypadku, kierowcy autobusu MPK, jest niemożliwe - dodaje prokurator Kozak. 

Prokuratura chce postawić 57-latkowi zarzut nieumyślnego sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym, za co grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. 

Wciąż zbierane są zeznania świadków i uczestników wypadku. Prokuratura nie wyklucza powołania biegłych z zakresu bezpieczeństwa w ruchu drogowym. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zaloguj się aby otrzymać dostęp do treści premium

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama