Państwowe Gospodarstwo Wodne „Wody Polskie” odstąpiły we wrześniu od umowy z konsorcjum firm, zajmujących się odmuleniem rzeszowskiego zalewu.
Stało się to na krótko przed tym, jak wykonawca miał przystąpić do kolejnego etapu prac, które – przypomnijmy – mogą być przeprowadzone jedynie w terminie jesienno-zimowych. Jest to związane z okresami gniazdowania ptaków, tarłem ryb itd.
Wodowanie refulera
Nowym wykonawcą inwestycji została firma Transpol Lider z Inowrocławia. Umowa została podpisana 3 listopada. Firma wykona jedynie najpilniejsze pracę. Ma za zadanie wywieść zalegający muł i wydobyć oraz przetransportować kolejne 70 tys. m3 namułu do końca stycznia 2021 roku. Jak przebiegają prace?
- W ciągu dwóch tygodni firma dostarczyła do Rzeszowa sprzęt. Od przyszłego tygodnia rozpocznie usuwanie roślinności pływającej. Następnie zajmie się wydobyciem 70 tys. m3 namułu z Wisłoka.
- tłumaczy Krzysztof Gwizdak, rzecznik Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Rzeszowie.
Transpol Lider zajmie się jedynie obszarem znajdującym się w przy Moście Karpackim i za wykonanie tej części umowy zarobi 7,7 mln zł.
Aktualnie przy Wisłoku trwa wywóz namułu, który wydobyła poprzednia firma. 27 listopada odbyło się wodowanie refulera, służącego do wybierania mułu, który do czasu wywiezienie będzie przechowywany w specjalnych geotubach.
Co z dalszą częścią odmulania, które obejmie m.in. chroniony obszar “Natura 2000”?
- Do wykonania zadania zgłosiła się ta sama firma. Trwa analiza oferty. Umowa z wykonawcą powinna być podpisana do 18 stycznia.
- dodaje Krzysztof Gwizdak.
Firma odpowiedzialna za wykonanie drugiej części odmulenia może zarobić ponad 40 mln zł. Oczyszczanie Wisłoka powinno się zakończyć do końca 2022 roku.
rafal.bolanowski@korso.pl