Jupitery zniknęły ze Stadionu Miejskiego jeszcze w pierwszej połowie stycznia. Na początku miasto deklarowało, że stare oświetlenie zostanie zezłomowane. Później sprawę przemyślano i okazało się, że wizerunek włodarzy miasta zyska, jeżeli zachowają jeden z jupiterów jako historyczny obiekt.
- Było takie porozumienie pomiędzy miastem i Stalą Rzeszów. Zadeklarowaliśmy jedynie, że znajdziemy odpowiednie miejsce na jupiter. Gdy skończy się remont, to zadecydujemy, gdzie zostanie postawiony.
- informuje Maciej Chłodnicki, rzecznik prasowy prezydenta Rzeszowa.
Prezes klubu Rafał Kalisz zadeklarował, że pokryje koszty utrzymania, montażu i renowacji. Kibice Stali Rzeszów nie zamierzają przyglądać się całej sytuacji z „założonym rękami” i rozpoczęli zbiórkę pieniędzy, aby wspomóc prezesa klubu w jego działaniach.
- Nasz jupiter został ocalony przed zezłomowaniem, do którego dążył Urząd Miasta Rzeszowa, a udało się to w ostatniej chwili dzięki interwencji osób, którzy w różny sposób starali się nie dopuścić do jego zniszczenia. Jedną z tych osób był pan R. Kalisz, prezes sekcji piłki nożnej "Stali Rzeszów", który wziął na swoje barki szybkie odkupienie jupitera, o które tak zabiegaliśmy w ostatnim czasie.
- czytamy w treści zbiórki
Celem zbiórki jest uzbieranie 16 tys. zł. Do tej pory akcję wsparło 105 osób na łączną kwotę 6,8 tys. zł. Do końca zbiórki pozostało 26 dni.
Komentarze (0)