Prezbiopia – czy znasz tę wadę wzroku?

Opublikowano:
Autor:

Prezbiopia – czy znasz tę wadę wzroku? - Zdjęcie główne

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Promowane Myśląc o wadach wzroku najczęściej wymienimy dalekowzroczność i krótkowzroczność, część z nas będzie też kojarzyć nazwę astygmatyzm. Natomiast nazwa „prezbiopia” nie jest już tak powszechnie rozpoznawalna, chociaż – co ciekawe – prędzej czy później zapewne dosięgnie każdego z nas. Co to za wada i jak sobie z nią radzić?

Co warto wiedzieć o prezbiopii?


Są wady wzroku, które towarzyszą nam od najmłodszych lat i które mają podłoże częściowo genetyczne, częściowo środowiskowe – np. potęgują je czy wywołują czynniki zewnętrzne, jak zbytnie korzystanie z ekranów czy czytanie przy niekorzystnym świetle. Jednak jest t

eż taka, która pojawia się w wieku dojrzałym, a uniknięcie jej w zasadzie nie jest możliwe. Nadchodzi z przyczyn, można tak powiedzieć, naturalnych. Mowa tu o prezbiopii, której inna nazwa to starczowzroczność.

Wbrew nazwie nie jest ona bynajmniej domena starców. Jej pierwsze objawy można dostrzec zazwyczaj około 40.-45. roku życia, chociaż bywa, że dotyka osób młodszych.

Co powoduje prezbiopię? Natura. Upływ czasu sprawia, że soczewka oka traci swoją elastyczność. Za tym idą zaburzenia akomodacji oka, czyli mówiąc najprościej – ma ono problemy ze skupieniem się i przestajemy widzieć ostro w tzw. bliży, czyli na bliskie odległości. Czy prezbiopii da się uniknąć? Niestety nie. Chociaż jej nasilenie może być bardzo różne, w tym takie, które jedynie w niewielkim stopniu rzutuje na ostrość widzenia, to prędzej czy później dotyka każdego.

Objawów prezbiopii ciężko nie zauważyć. Nie bez powodu jej inna nazwa, potoczna, to choroba długich rąk (chociaż starczowzroczność nie jest chorobą, a wadą wzroku). Jej syndromem jest odruch, w którym odsuwamy do siebie ręce trzymające np. gazetę, książkę, smartfona, bo dzięki temu widzimy je ostro. Oczywiście odsuwanie od siebie rąk nie wystarczy – dla pełnej wygody życia konieczne staje się wybranie odpowiedniej pomocy optycznej.

Korygowanie wzroku przy prezbiopii


Najczęściej stosowanym sposobem korekcji wzroku przy starczowzroczności są okulary. Możemy tu rozróżnić trzy podejścia, różniące się wygodą użytkowania i jakością widzenia.

Najprostsze to okulary korygujące widzenie w bliży, czyli tzw. do czytania. Jest to rozwiązanie, które nie dla każdego będzie równie satysfakcjonujące. Czy można chodzić w okularach do czytania? Nie jest to wygodne, a problem jest tym większy, jeśli źle widzimy także na dalekie odległości. Wtedy jesteśmy skazani na dwie pary okularów, co na dłuższą metę bywa problematyczne.

Druga opcja to tak zwane okulary dwuogniskowe. Służą one jednocześnie do krygowania widzenia w dali i w bliży. W szkle okularów zatopiona jest tzw. wtopka, czyli fragment korygujący widzenie w bliży. Aby było ono wyraźne należy skierować wzrok – ale też głowę – na dany obiekt. Pozostała część szkła okularowego służy zaś korygowaniu widzenia w dali. Jak więc widać również nie jest to rozwiązanie perfekcyjne i na dłuższą metę może być niewygodne, z uwagi na brak płynnego przejścia między widzeniem w bliży i w dali.

Najwygodniejsze z punktu widzenia użytkownika i najlepsze dla narządu wzroku są tzw. okulary progresywne. To rozwiązanie nowoczesne, bardzo dobrze łączące obie funkcje korekcji w jednym szkle okularowym. Dla kogo okulary progresywne są polecane? Dla osób, którym starczowzroczność sprawia problem z codziennym życiu i chcą cały czas korzystać możliwości wyraźnego widzenia w dali i w bliży, bez konieczności posługiwania się dwoma parami okularów. Okulary progresywne są najdroższą z opcji korekcji prezbiopii, jednakże są też uznawane za jej najlepszy sposób.

Warto też wiedzieć, że okulary progresywne nie zawsze od razu pokazują pełnię swoich możliwości. Przyzwyczaić do nich musi się zarówno sam użytkownik, jak i narząd wzroku. Z uwagi na ich budowę, patrzenie przez okulary progresywne wymaga zmiany sposobu patrzenia na obiekty znajdujące się w daleko i blisko. Oznacza to, że patrząc na obiekty oddalone kierujemy wzrok niejako w górę soczewki okularowej, patrząc zaś na obiekty położone bliżej robimy to przez dolną cześć soczewki. Do idealnej ostrości widzenia może być potrzebne nie tylko skierowanie wzroku w odpowiednie miejsce, ale też podążanie za nim ruchem głowy. Jak jednak dość szybko przekonują się użytkownicy okularów progresywnych, dają one bardzo wyraźnie odczuwalny komfort w codziennym życiu, niezależnie od tego, jakie czynności przyjdzie nam wykonywać i czy potrzebujemy podczas nich widzenia na odległości małe, duże czy pośrednie.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zaloguj się aby otrzymać dostęp do treści premium

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE