Gdy 27 grudnia 2020 roku małżeństwo z powiatu leskiego postanowiło po świątecznej przerwie odwieźć swoją 23-letnią córkę Magdę do Rzeszowa na pociąg do Wrocławia, nie przypuszczali, że będzie to ich ostatnia podróż w życiu.
Zabiła ich prędkość i promile
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło przed godz. 5 w Bliznem (powiat brzozowski). W toku prowadzonego śledztwa ustalono, że kierujący hondą Adrian C. (22-latek), mieszkaniec powiatu brzozowskiego, zjechał niespodziewanie na przeciwny pas ruchu i zderzył się czołowo z nadjeżdżającą skodą, w której jechała rodzina.
Uderzenie było tak silne, że 60-letni kierowca skody zginął na miejscu. Jego 54-letnia żona zmarła w szpitalu. 23-latka do dnia dzisiejszego walczy w szpitalu o życie, co potwierdziła nam brzozowska prokuratura.
- Ich córka jest w bardzo ciężkim stanie i wciąż przebywa w szpitalu.
- wyjaśnia Zbigniew Piskozub, prokurator rejonowy w Brzozowie.
Dziewczyna po przewiezieniu do szpitala została wprowadzona w śpiączkę. Lekarze stwierdzili złamanie kości w udzie, pękniętą miednicę, obrażenia wielonarządowe, złamane żebro, stłuczenia płuc i uraz mózgu. Lekarze niedawno wybudzili dziewczyne ze śpiączki. Prokuratura, ze względu na jej stan zdrowia, wciąż nie może wykonywać z nią jakichkolwiek czynności.
Konsekwencje
Szybkiej hospitalizacji po wypadku wymagał również Adrian C., doznając m.in. urazów czaszki. Według ustaleń prokuratury 22-latek wracał tego dnia ze spotkania towarzyskiego w Domaradzu. Kiedy w szpitalu lekarze pobrali od niego krew miał 1,17 promila alkoholu w organizmie.
Adrian C. usłyszał zarzuty dopiero po wyjściu ze szpitala.
- W piątek [22 stycznia – przyp. red.] ogłoszono mu zarzuty. To spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym oraz prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości.
- informuje Zbigniew Piskozub.
22-latek nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i odmówił składania jakichkolwiek wyjaśnień. Dodatkowo, opinia biegłego z zakresu medycyny sądowej wskazywała, że z uwagi na stan zdrowia oskarżonego, nie można zastosować wobec niego środków zapobiegawczych w postaci aresztu tymczasowego.
Adrianowi C. grozi do 12 lat pozbawienia wolności.
Dodajmy, że rodzina i znajomi zbierają pieniądze na kompleksową rehabilitację oraz zakup sprzętu ortopedycznego dla 23-latki. Wpłat możemy dokonywać TUTAJ i TUTAJ.
rafal.bolanowski@korso.pl
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.