reklama

Umierał w męczarniach! Prokuratura stawia zarzuty dwóm lekarzom!

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: archiwum

Umierał w męczarniach! Prokuratura stawia zarzuty dwóm lekarzom! - Zdjęcie główne

foto archiwum

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Podkarpacie Prokuratura Okręgowa w Krośnie postawiła zarzuty dla lekarzy z dwóch szpitalnych oddziałów ratunkowych z Podkarpacia. Nie pomogli oni 63-letniemu mężczyźnie, który w rezultacie zmarł. Śledztwo trwa od 2019 roku. Dziś o tej sprawie wiemy nieco więcej.
reklama

Zarzuty narażenia pacjenta na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia bądź ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz nieprzeprowadzenia właściwego postępowania diagnostycznego krośnieńska Prokuratura Okręgowa postawiła dwóm lekarzom ze szpitalnych oddziałów ratunkowych w Lesku i Sanoku.

Do skandalicznej sytuacji doszło w lutym 2019 roku. 63-letni mieszkaniec Zagórza źle się poczuł. Widząc zły stan zdrowia, syn pacjenta wezwał pogotowie. Te, po zbadaniu, przewiozło mężczyznę na szpitalny oddział ratunkowy w Sanoku. Tam dostał leki i kroplówkę. Wykonano mu USG i kompleks badań. Pod wieczór został wypisany do domu.

Jeszcze tego samego wieczora stan zdrowia 63-latka zaczął się znacznie pogarszać. Ból brzucha zaczął narastać. Syn chorego tym razem samodzielnie zawiózł go ponownie do szpitala w Sanoku. Tam miało dojść do utarczek słownych z personelem medycznym. Pełniąca dyżur lekarka miała czuć się urażona uwagami syna. Ostatecznie lekarka mężczyźnie miała nie pomóc. Rodzina postanowiła przewieść chorego mężczyznę do szpitala w Lesku. 

W Lesku 63-letni pacjent pozostał do rana i został wypisany. Według lekarzy przyczyną dolegliwości bólowych była kolka nerkowa. Niestety kolejny dzień okazał się jeszcze gorszy, do tego stopnia, że tym razem rodzina podjęła decyzję o przewiezieniu mężczyzny na szpitalny oddział ratunkowy w Krośnie. Wcześniej poprosili o pomoc pogotowie. Z zespołem ratownictwa medycznego spotkali się w drodze. To wtedy ratownicy przejęli mężczyznę. Dopiero w tym szpitalu mężczyznę dokładnie przebadano. Okazało się, że jeden z kamieni nerkowych zatkał światło moczowodów, wdała się sepsa, czyli ogólnoustrojowe zakażenie organizmu. Pomimo próby leczenia, mężczyzna zmarł.

Sprawa trafiła do Prokuratury Okręgowej w Krośnie. Rodzina zarzucała lekarzom z Sanoka i Leska nienależytą pomoc medyczną. Po długim dochodzeniu prokurator zdecydował się postawić zarzuty dwóm lekarzom.

- Dotyczą one narażenia pacjenta na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia bądź ciężkiego uszczerbku na zdrowiu przez osoby zobowiązane do opieki nad nim z racji pełnionego dyżuru.

- poinformowała Monika Kaszubowicz, zastępca prokuratora okręgowego w Krośnie, cytowana przez nowiny24.pl

Podejrzani nie przyznali się do zarzucanych im czynów, odmówili składania wyjaśnień. Akty sprawy są już w całości zebrane i wkrótce trafią do sądu. Lekarzom grozi od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zaloguj się aby otrzymać dostęp do treści premium

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama