13-letni Damian B. był niepełnosprawny. Opiekował się nim dziadek, który był jego prawnym opiekunem. 20 stycznia po południu chłopak zasnął w swoim łóżku, gdy odnalazł go jego dziadek, 13-latek nie oddychał. Ratownicy medyczni, którzy zjawili się na miejscu zdarzenia, stwierdzili zgon.
Kluczowa będzie opinia biegłych
Sprawą śmierci niepełnosprawnego chłopaka zajmuje się Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu. Prowadzone jest postępowanie w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci, za co może grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.
- Śledztwo jest na wstępnym etapie. Na razie gromadzimy materiał dowodowy. Prowadzone jest postępowanie w sprawie, w związku z czym nikt nie usłyszał zarzutów.
- tłumaczy prokurator Andrzej Dubiel, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu.
Ciało 13-latka zostało skierowane na sekcję zwłok w Zakładzie Medycyny Sądowej w Krakowie. Wyniki badań nie dotarły jeszcze do tarnobrzeskiej prokuratury.
- Biegli muszą posiadać wyniki badań histopatologicznych. Na ich podstawie zostanie przedstawiona przyczyna śmierci.
- dodaje Andrzej Dubiel.
Badania pozwolą również na określenie czy śmierć chłopca to efekt nieszczęśliwego wypadku, czy też mogło dojść do jakiegokolwiek zaniedbania.
Do tematu powrócimy!
rafal.bolanowski@korso.pl
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.