reklama

Pomnik Ofiar Rzezi Wołyńskiej przy S19. Kolejne kłopoty z odsłonięciem tego monumentu. - Pomimo różnych trudności stanie pod "polskim niebem" - mówi tarnobrzeski historyk sztuki Witold Zych [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Podkarpacie Pomnik, dla którego od lat nie było miejsca w Polsce ma być centralnym punktem Memoriału Ofiar Ludobójstwa na Kresach Wschodnich, którego dopuścili się ukraińscy nacjonaliści w czasie drugiej wojny światowej. Jak na razie jednak inicjatorzy powstania tego miejsca mają kolejne problemy związane z odsłonięciem monumentu. Czy wygra obawa o wzmocnienie antyukraińskich nastrojów?
reklama

Pomnik Ofiar Rzezi Wołyńskiej to dzieło Andrzeja Pityńskiego. Wybitnego rzeźbiarza rodem z Ulanowa, który zmarł 18 września 2020 roku. Monument w 2017 roku został zaprojektowany na zamówienie Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce. Po odlaniu w brązie w Gliwickim Zakładzie Urządzeń Technicznych miał zostać ustawiony w Toruniu. Tak się jednak nie stało. Pomnik miał mieć swoje miejsce w kilku innych miastach: Rzeszowie, Kielcach, Jeleniej Górze, ale ostatecznie przez pięć lat rzeźba nadal przebywa w Gliwicach.

Ostatecznie powstał Społeczny Komitet Budowy Pomnika "Rzeź Wołyńska" w Domostawie w gminie Jarocin na Podkarpaciu. Tam radni wykupili odpowiednią działkę zlokalizowaną przy trasie S19.

PRZESZKODĄ JEST WOJNA

Pomnik ma 14 metrów wysokości i kształt orła. Waży 10 ton. W jego środku znajduje się wycięty krzyż, ze wbudowanym trójzębem, na który nabite jest dziecko. Znajduje się tam stojąca w płomieniach rodzina i odcięte głowy, które są osadzone na sztachetach płotu. W górnej części pomnika, na skrzydłach orła umieszczone zostały nazwy miejscowości, w których doszło do mordów Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) na Polakach.

Właśnie ten obraz i obawa przed wznieceniem wrogiej postawy wobec Ukrainy sprawia, że cały czas pojawiają się trudności związane z odsłonięciem tego dzieła. Kiedy wydawało się, że wszystko jest już gotowe i przedstawiciele komitetu ogłosili, że 11 lipca odbędzie się uroczyste odsłonięcie pomnika, nastąpił kolejny zwrot.

- Zaczynają się kłopoty. Zdjęcie, na którym trzymam w ręku zwinięty rulon jest ilustracją problemu, na jaki  natknął się Społeczny Komitet Budowy Pomnika "Rzezi Wołyńskiej" w Domostawie w relacjach z Odlewnią w Gliwicach. Gdy odwiedziłem odlewnię we wrześniu 2021 roku miałem okazję porozmawiać z dyrektorem Jerzym Trzoska. Pan dyrektor zapewniał mnie wtedy, że to oni przewiozą pomnik Rzezi Wołyńskiej do nas i ich ekipa w ciągu dwóch dni zamontuje go na przygotowanym cokole. Kilka dni temu, gdy  poprosiłem dyrektora o przesłanie nam szablonu, który jest niezbędny do tego aby projektant odpowiednio zaplanował w podstawie fundamentowej śruby do przykręcenia pomnika wyraził na to zgodę. Niestety, po dwóch dniach, w rozmowie telefonicznej odmówił wysłania tego szablonu, uzasadniając to  obecną sytuacją geopolityczną. Umówiłem się więc, że sam przyjadę do Gliwic i odwzoruję sobie szablon na przygotowanym kartonie. W przeddzień wyjazdu pan dyrektor zadzwonił do mnie i oznajmił, żebym  nie przyjeżdżał, bo on i tak nie udostępni szablonu. Dyrektor odlewni wycofał się także z obietnicy przewiezienia i zamontowania pomnika w najbliższej przyszłości. Kazał mi poszukać sobie firmy, która to uczyni. O powyższym zawiadomiłem Stowarzyszenie Weteranów Armii Polskiej w Ameryce - mówi Zbigniew Walczak, wójt gminy Jarocin oraz prezes Społecznego Komitetu Budowy Pomnika "Rzeź Wołyńska" w Domostawie.

DYREKTOR ODPOWIADA

Na łamach Gazety Wyborczej Jerzy Trzoska, dyrektor Gliwickiego Zakładu Urządzeń Technicznych, wyjaśnia dlaczego zostały podjęte takie decyzje. - Firma nie ma możliwości zamontowania pomnika. Pomnik, zgodnie z umową zawartą w 2017 roku został wykonany. Umowa została wypełniona, pomnik został zapłacony, nie jest naszą własnością i w tej chwili jest nieodpłatnie przechowywany na terenie naszego zakładu - dodaje.

CO DALEJ?

Na pewno 11 lipca nie będzie żadnego odsłonięcia pomnika, ale dzień wcześniej odbędzie się uroczystość wmurowania Aktu Erekcyjnego oraz urny z prochami z miejsc kaźni na Wołyniu w miejscu, gdzie ma zostać wzniesiony pomnik autorstwa Andrzeja Pityńskiego. Uroczystości rozpoczną się Nabożeństwem Polowym o godzinie 15.

- Pomnik pomimo różnych trudności stanie pod "polskim niebem" zgodnie z ostatnią wolą śp.Mistrza Andrzeja Pityńskiego. Pomnik musi być jak najszybciej zabrany z tego nieprzyjaznego miejsca jakim stały się nagle Gliwickie Zakłady Urządzeń Technicznych.

- komentuje na Facebooku historyk sztui z Tarnobrzega, przyjaciel Andrzeja Pityńskiego oraz autor monografii na jego temat, Witold Zych.

Nadal można wspierać całą inicjatywę.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zaloguj się aby otrzymać dostęp do treści premium

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama