- To moja czwarta wizyta w tym niezwykłym miejscu w Kożuchowie (powiat strzyżowski), skąd roztacza się widok na Bramę Frysztacką, a przy bardzo dobrej widzialności dostrzec można majestatyczne Tatry odległe w linii prostej o 131-141 kilometrów - pisze Witold Ochał. Seria zdjęć o wschodzie Słońca była wykonywana od godziny 7:29, a kolejne 10-15 minut później.
- Widać wyraźnie jaka jest rola światła w fotografii. Zaledwie kilkanaście minut, a świat zupełnie inny, ale ciąż delikatny w kolorach - dodaje.
Na deser mamy zachód Słońca tym razem widziany z Przedmieścia Czudeckiego (odległość 145 km). - Nietoperz, to w slangu dalekoobserwatorów zachód słońca za Tatrami. Niby nic takiego, ale wiele zależy od tego w którym dokładnie miejscu ono zachodzi. Ideał to tak jak dziś z mojej miejscówki, dokładnie pomiędzy Łomnicą a Lodowym Szczytem. Sfotografowałem już wiele "nietoperzy", ale ten jest z pewnością wyjątkowy. Nie tylko ze względu na jego idealny kształt, ale dodatkowo cudowne promienie, które rozlały się zza Tatr - wskazuje Witold Ochał.
Warunki były idealne zatem mamy też i rekord. Kamil Gołąb wykonał zdjęcie Tatr z odległości 232,5 km. Zobacz Gerlach widziany z województwa lubelskiego.
Szczyty Tatr po raz kolejny można było dostrzec z Kolbuszowej (170 km). Udało się to Pawłowi Rzucidło, który już nie raz dzielił się z naszymi Czytelnikami takimi niezwykłymi fotografiami. Tym razem nagrał również krótki film, na którym widać panoramę miasta nad Nilem i Tatry w tle.
Dostaliśmy także zdjęcia Tatr z bieszczadzkich połonin. Zobaczcie w naszej galerii.
Ujęcie z Gogołowa
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.