reklama

Bieszczadzka Syberia istnieje naprawdę. Mieszkańcy żyją w ekstremalnych warunkach

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Facebook/Nadleśnictwo Stuposiany

Bieszczadzka Syberia istnieje naprawdę. Mieszkańcy żyją w ekstremalnych warunkach - Zdjęcie główne

zdjęcie ilustracyjne | foto Facebook/Nadleśnictwo Stuposiany

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

PodkarpacieSiarczyste mrozy sięgające minus 30 stopni Celsjusza, które odnotowano w Stuposianach, sprawiły, że ta niewielka bieszczadzka miejscowość zyskała przydomek "polskiej Syberii". Mieszkańcy tej niezwykłej wioski udowadniają, że nawet ekstremalne temperatury nie są im straszne.
reklama

Historia Stuposian to opowieść o społeczności zahartowanej zimowymi wyzwaniami, która nauczyła się radzić sobie w warunkach przypominających syberyjskie krajobrazy. Jak pisze portal wBieszczady, miejsce to od lat przyciąga uwagę meteorologów i miłośników ekstremalnych zjawisk pogodowych, stając się symbolem bieszczadzkiej zimy.

Rekordowa noc w Stuposianach

Pierwszego marca 2018 roku Stuposiany zapisały się w historii polskiej meteorologii. O godzinie szóstej rano termometry pokazały -28,7 stopni Celsjusza, bijąc wcześniejszy zimowy rekord z Gołdapi, który wynosił -26,2 stopnia. Nieoficjalne pomiary sugerowały nawet spadek temperatury do -30 stopni Celsjusza, co wywołało sensację w mediach ogólnopolskich. Tomasz Wasilewski, meteorolog TVN24, skomentował wówczas, że choć takie mrozy mogą szokować mieszkańców innych regionów Polski, dla Bieszczad nie są one niczym nadzwyczajnym.

reklama

Życie w mroźnej rzeczywistości

W bieszczadzkim biegunie zimna codzienne życie toczy się własnym rytmem. Mieszkańcy Stuposian przyzwyczaili się do ekstremalnych warunków, traktując je jako naturalny element swojej rzeczywistości. Mimo że w 2018 roku poranne autobusy miały chwilowe problemy z kursowaniem, już o dziewiątej rano sytuacja wróciła do normy.

Normalnie kursowały autobusy, sklepy są otwarte, nie ma więc żadnego problemu z kupnem żywności. Przy okazji mieliśmy piękne zimowe widoki

- wspominała jedna z mieszkanek podczas rekordowych mrozów.

reklama

Historia bieszczadzkich mrozów

Bieszczadzki biegun zimna ma bogatą historię rekordów temperatury. Najniższą temperaturę w tym regionie zanotowano w Siankach - 11 lutego 1929 roku termometry pokazały tam niewiarygodne -40,1 stopnia Celsjusza. Brzegi Dolne mogą pochwalić się wynikiem -38,4 stopnia z 28 lutego 1963 roku, a same Stuposiany doświadczyły -37,1 stopnia 28 grudnia 1996 roku.

reklama

Mróz, który może zabijać

Bieszczadzki biegun zimna, mimo swojej malowniczości, niesie ze sobą realne zagrożenia. Zima 2018 roku przypomniała o niebezpieczeństwie - w całej Polsce odnotowano przypadki śmiertelnych wychłodzeń i zaczadzeń. Ekstremalne temperatury w Stuposianach i okolicach wymagają od mieszkańców szczególnej ostrożności i odpowiedniego przygotowania.

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu wbieszczady.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo