Tablica została zniszczona w nocy 1 lutego. O fakcie dowiedzieliśmy się z wpisu Anny Dąbrowskiej ze stowarzyszenia Homo Faber.
ZOBACZ TAKŻE: Urząd Marszałkowski w Rzeszowie kontra ruch LGBT
Na tablicy widniały nazwiska trzech wybitnych przemyślanek: Wincenty Tarnawskiej (1854-1943) - polskiej działaczki niepodległościowej, Ołeny Kulczyckiej (1877-1967) - ukraińskiej malarka i graficzka oraz Heleny Deutsch (1884-1982) - amerykańskiej psychoanalityczki, która była Polką żydowskiego pochodzenia.
Każda z kobiet mieszkała w tej kamienicy. Tekst na tablicy był zapisany językiem polskim, ukraińskim i hebrajskim, aby podkreślić symboliczne narodowości przemyślanek.
Nazwisko propagujące komunizm
Zniszczona tablica została zamontowana 11 września 2020 za zgodą mieszkańców kamienicy oraz Podkarpackiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Powstała w ramach projektu "Centrum Światów jest tutaj". Co ciekawe, tablicy nigdy nie odsłonięto. Dlaczego?
- Bo, mimo że zgoda IPN (co powiedział sam IPN) nie jest potrzeba, to nagle okazała się kluczowa. IPN wydał opinię negatywną. Na podstawie faktu członkostwa Kulczyckiej w Radzie Najwyższej USRS w latach 1951-1955 uznano, że umieszczenie jej nazwiska to „propagowanie komunizmu”.
- czytamy we wpisie Anny Dąbrowskiej.
Lila Kalinowska i Jadwiga Sawicka, inicjatorki projektu "Centrum Światów jest tutaj" wyjaśniają, że według ich wiedzy i po konsultacjach z pracownikami Muzeum Ołeny Kulczyckiej jej członkostwo w Radzie nie stanowiło o propagowaniu ustroju komunistycznego.
Ołena Kulczycka miała wykorzystywać ten wątpliwy zaszczyt, żeby interweniować w sprawie więźniów politycznych walczących z komunistycznym reżimem. Do IPN-u trafiła prośba o ponowne rozpatrzenie sprawy.
Winny Instytut Pamięci Narodowej?
Wpis o wcześniejszych próbach zniszczenia tablicy pojawił się na profilu projektu 8 stycznia br. Inicjatorki insynuowały wówczas, że zniszczenie może wynikać pośrednio z treści opinii wydanej przez IPN.
- Tablica ciągle nie jest oficjalnie odsłonięta, ale ktoś zerwał (po raz kolejny) jej zabezpieczenie i próbował dokonać jej zniszczenia. Podjęte próby najprawdopodobniej wiążą się z negatywną opinią, którą w sprawie naszej tablicy wydał IPN.
- czytamy na profilu „Centrum Światów jest tutaj”.
Co na to IPN?
- Przypisywanie tego tej opinii jest absurdalne. Potępiamy wszelkie takie akty wandalizmu. Panie wysłały do nas pismo o ponowne rozpatrzenie opinii. Przypominam, że jeszcze przed wydaniem owej opinii, niektórzy ludzie kwestionowali zawieszenie tablic.
- odpowiada dr Dariusz Iwaneczko, dyrektor oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Rzeszowie.
Policja szuka winnych
Policja została niezwłocznie zawiadomiona o akcie wandalizmu.
- Dostaliśmy zgłoszenie 1 lutego o godzinie 22.30. Na miejsce zdarzenia zostali wysłani policjanci. Zabezpieczyliśmy ślady. Trwają czynności zmierzające do ustalenia sprawcy bądź sprawców zniszczeń. Sprawdzany monitoring.
- informuje st. asp. Małgorzata Czechowska z przemyskiej komendy policji.
rafal.bolanowski@korso.pl
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.