reklama

W Pruchniku bracia rzucili się z siekierami na policjantów! Mundurowi byli nawet oblewani wrzątkiem! [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Na sygnale W trakcie interwencji w gminie Pruchnik policjanci zostali zaatakowani przez mężczyznę i jego brata. Agresorzy grozili funkcjonariuszom siekierami i innymi niebezpiecznymi przedmiotami.
reklama

Jak informuje Komenda Powiatowa Policji w Jarosławiu 30 marca o godzinie 9, mundurowi z komisariatu w Pruchniku udali się na interwencję do jednego z domów na terenie gminy Pruchnik, gdzie zgodnie z nakazem wydanym przez Sąd Rejonowy w Jarosławiu, mieli doprowadzić 47-latka do specjalistycznej placówki medycznej. W przeszłości funkcjonariusze podejmowali interwencje wobec 47-latka i jego brata. Wiedzieli, że są to osoby agresywne, nieprzewidywalne, dlatego też zapewnili sobie wsparcie w postaci drugiego patrolu.

- Gdy policjanci przyjechali na miejsce, drzwi otworzyła kobieta. Została poinformowana o powodzie interwencji, został jej okazany nakaz doprowadzenia. Kobieta zaczęła zachowywać się agresywnie. Okazało się, że jest to matka mężczyzn. Wykrzykiwała słowa wulgarne, zażądała opuszczenia posesji przez mundurowych. Po chwili z mieszkania wyszło dwóch mężczyzn - wylicza aspirant sztabowy Anna Długosz z Komendy Powiatowej Policji w Jarosławiu.

- Jeden z nich trzymał w ręku siekierę, a drugi sztychówkę. Grozili policjantom pozbawieniem życia. Mundurowi poprosili o dodatkowe wsparcie. Oczekując na przyjazd dodatkowego patrolu, mundurowi podjęli próbę rozmowy z mężczyznami. Wezwali ich kilkukrotnie do odłożenia ostrych narzędzi. Jednak mężczyźni ciągle wymachiwali niebezpiecznymi przedmiotami.

- dodaje Anna Długosz.

Na miejscu pojawili się mundurowi z wydziału patrolowo-interwencyjnego jarosławskiej komendy, którzy byli wyposażeni w tarcze taktyczne, kamizelki ochronne oraz kaski, podjęli próbę wejścia do budynku. Bracia nie zwracali uwagi na wydawane polecenia. Atakowali stróżów prawa niebezpiecznymi przedmiotami, takimi jak siekiery, kosa, nóż, drewniane pałki, metalowe pręty. Próbowali także oblewać ich wrzątkiem. Funkcjonariusze obezwładnili 47-latka i wyprowadzili go na zewnątrz domu. Po chwili z budynku został wyprowadzony także 44-latek. Na miejsce policjanci wezwali pogotowie ratunkowe.

Finalnie 47-latek trafił do specjalistycznej placówki medycznej, a jego 44-letni brat do szpitala. W tym zajściu żaden policjant nie został ranny. Za napaść na funkcjonariusza publicznego kodeks karny przewiduje karę do 10 lat pozbawienia wolności.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zaloguj się aby otrzymać dostęp do treści premium

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama