Czarne kłęby gęstego dymu unosiły się nad Dąbrówką, a później rozeszły się na cały Sanok i okoliczne wioski. Na miejscu pracowało ponad 150 strażaków z miejscowych jednostek oraz posiłki z okolicznych powiatów. Jeden z druhów został poważnie poparzony i przebywa w szpitalu. Obwodnica Sanoka z racji gęstego zadymienia została wyłączona z ruchu na kilka godzin. Przed Sanokiem tworzyły się ogromne korki.
Zabezpieczenie pogorzeliska trwało do późnych godzin wieczornych, sprawdzano dokładnie wszystkie pomieszczenia, aby wyeliminować tlące się jeszcze elementy. Co do szacowania strat, to trzeba będzie jeszcze poczekać.
Na miejscu pożaru była wojewoda Ewa Leniart. - W trakcie spotkania z właścicielem przedsiębiorstwa, przedstawiciel Zakładu Ubezpieczeń Społecznych zadeklarował ulgi w składkach oraz możliwość ewentualnego rozłożenia płatności zobowiązań wobec zakładu, gdyby taka potrzeba wystąpiła. Także służby z ośrodków pomocy społecznej są wyczulone na możliwą konieczność udzielenia wsparcia pracownikom w zakresie opieki społeczneNa ternie zakładu spłonął wczoraj magazyn i lakiernia, cześć produkcyjną udało się uratować. Właściciel firmy potwierdził, że zamierza nadal rozwijać działalność firmy - wskazała.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.