reklama

Po złamaniu się 42-metrowej drabiny strażackiej Jednostka Ratowniczo-Gaśnicza numer 3 w Rzeszowie została bez samochodu. Czy rejon jest odpowiednio zabezpieczony?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: KP PSP w Inowrocławiu

Po złamaniu się 42-metrowej drabiny strażackiej Jednostka Ratowniczo-Gaśnicza numer 3 w Rzeszowie została bez samochodu. Czy rejon jest odpowiednio zabezpieczony? - Zdjęcie główne

Taka sama drabina znajduje się w JRG 3 Rzeszów. Została wycofana. | foto KP PSP w Inowrocławiu

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Na sygnale W poniedziałek (30 stycznia) w Inowrocławiu podczas testów złamała się nowa 42-metrowa drabina strażacka marki Rosenbauer. Tuż po tym incydencie wszystkie tego typu pojazdy austriackiego producenta zostały wycofane. Jedna z nich była w Jednostce Ratowniczo-Gaśniczej numer 3 Rzeszów. Czy teraz rejon jest odpowiednio zabezpieczony?
reklama

Do poważnego zdarzenia z udziałem nowej drabiny marki Rosenbauer doszło niewiele ponad tydzień temu na terenie Komendy Powiatowej PSP w Inowrocławiu (woj. kujawsko-pomorskie). W chwili zdarzenia w koszu na szczęście nie znajdowali się strażacy. Taka sama znajduje się w Rzeszowie.

Wszystkie drabiny uziemione

Zaraz po tym incydencie, gen. brygadier Andrzej Bartkowiak, Komendant Główny PSP, podjął decyzję o wycofaniu wszystkich drabin tego producenta o wysokości 40 metrów i więcej, znajdujących się na wyposażeniu Jednostek Ratowniczo-Gaśniczych w całej Polsce. W sumie to szesnaście pojazdów. Jedna z nich jest na wyposażeniu JRG 3 w Rzeszowie.

W sumie wartość wycofanych drabin Rosenbauera to koszt około 50 milionów złotych. Na razie nie wiadomo, kiedy pojazdy wrócą do służby. Teraz przyczyny złamania drabiny ustala specjalna komisja składająca się z przedstawicieli CNBOP-BIP z Józefowa, czyli instytutu, który dopuścił do użytku pojazdy tej marki. Mają oni ocenić zniszczenia drabiny i ustalić, jak doszło do złamania.

PSP Rzeszów: Rejon jest zabezpieczony

Oficera prasowego Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie zapytaliśmy o to, czy rejon operacyjny, po uziemieniu drabiny, jest odpowiednio zabezpieczony i czy mieszkańcy mogą czuć się bezpiecznie.

- Żaden sprzęt nie został przeniesiony na jednostkę (JRG 3 Rzeszów - przyp. red.), natomiast teren jest cały czas zabezpieczany przez inne jednostki. Na terenie miasta Rzeszowa Państwowa Straż Pożarna posiada dwa podnośniki i jedną drabinę. Dodatkowo niektóre OSP posiadają taki sprzęt

- poinformował w rozmowie z nami kpt. Jan Czerwonka, przedstawiciel rzeszowskich strażaków i dodał na koniec:

- Wycofywanie pojazdu zdarza się dość powszechnie. Czasami wozy muszą udać się do serwisu czy naprawy i wtedy też takie samochody są wycofywane. Wtedy inne samochody są w zastępstwie.

W podobnym tonie wypowiedział się bryg. Marcin Betleja, rzecznik prasowy Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego PSP. - Generalnie powiat jest zabezpieczony. W innych jednostkach są drabiny lub podnośniki hydrauliczne, które umożliwiają nam prowadzenie działań - podsumował.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zaloguj się aby otrzymać dostęp do treści premium

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama