Tragicznego odkrycia dokonano 3 stycznia około godz. 16.30 przy ul. Podwisłocze w Rzeszowie. Ciało 30-letniej kobiety na os. Nowe Miasto odnalazł przypadkowy przechodzień.
- Na chwilę obecną traktujemy to jako samobójstwo.
- tłumaczył Adam Szeląg, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.
Czekają na wyniki sekcji zwłok
Na miejscu zjawił się prokurator. Ciało 30-latki zabezpieczono dla dobra śledztwa. Zarówno w prokuraturze jak i na policji słyszymy, że w całej sprawie nie ma podstaw do tego, aby sądzić, że ktoś przyczynił się do śmierci kobiety. Na tę chwilę najbardziej wiarygodnym scenariuszem jest samobójstwo.
- Wszystko wskazuje na to, że 30-latka po prostu wyszła na balkon i postanowiła wyskoczyć. W wynajmowanym mieszkaniu nie odkryliśmy żadnych śladów, ani nie miała miejsca żadna impreza.
- zaznacza Tomasz Kozak, Prokurator Rejonowy w Rzeszowie.
W wynajmowanej przez kobietę stancji zamieszkuje kilka innych osób. Każda z nich zostanie przesłuchana. Na ostateczne określenie przyczyny śmierci musimy poczekać.
- Czekamy na wyniki sekcji zwłok.
- dodaje prokurator Tomasz Kozak.
rafal.bolanowski@korso.pl
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.