reklama

Szokująca zbrodnia koło Niska. Matka zabiła swoje dzieci i popełniła samobójstwo [NOWE FAKTY]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Archiwum

Szokująca zbrodnia koło Niska. Matka zabiła swoje dzieci i popełniła samobójstwo [NOWE FAKTY] - Zdjęcie główne

Zdjęcie poglądowe | foto Archiwum

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Historie kryminalne Znamy wstępne ustalenia prokuratury dotyczące tragicznej zbrodni w miejscowości Kopki, gdzie 41-letnia kobieta, używając noża, popełniła samobójstwo i zabiła dwójkę swoich dzieci. Bała się, że jej mąż, który jest obywatelem Niemiec, wywiezie maluchy zagranicę. Pod pretekstem przygotowań do podróży zamknęła się w łazience, gdzie rozegrał się prawdziwy dramat.
reklama

Magdalena V. wróciła rok temu z Niemiec do wsi Kopki w powiecie niżańskim. 30 marca przed godziną 11 przy drzwiach jej domu pojawił się kurator sądowy wraz z biegłym sądowym z zakresu psychologii. Była też policja. 


Przyszli zrealizować prawomocny wyrok Sądu Okręgowego w Rzeszowie. Chodziło o oddanie dzieci w ręce ojca, który notabene czekał na nie na zewnątrz i nie wchodził do domu. Niestety niedane mu było ponownie zobaczyć swojego 4-letniego synka i 6-letniej córeczki.  

Uciekła do łazienki  

Gdy rok temu Magdalena wróciła z dziećmi do Polski, jej mąż rozpoczął działania mające na celu odzyskanie dzieci. Ich niemiecki adres był stałym miejscem pobytu. Nie wiemy, na jakiej podstawie sąd zdecydował na odebranie ich matce.

W domu, wraz z matką i dziećmi, przebywała matka Magdaleny V. Gdy 41-latka usłyszała kim są osoby za drzwiami i po co przyszły zabrała dzieci i weszła z nimi do łazienki, zamykając drzwi od środka.

- Zrobiła to pod pozorem przygotowania ich do wyjazdu. 

- zdradza prokurator Andrzej Dubiel, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu.

41-latka, zapewne w obawie przed tym, że już nigdy w życiu nie zobaczy swoich dzieci, przy użyciu noża raniła wielokrotnie 4-latka i 6-latke w okolice klatki piersiowej. Później w ten sam sposób odebrała sobie życie.

Gdy babci dzieci udało się dostać do łazienki, zastała przerażający widok: na podłodze w kałuży krwi leżały trzy ciała, nie wiadomo czy żyły tuż po wejściu kobiety do środka. 

- Po wtargnięciu do środka wezwano pogotowie, jednak ratownikom nie udało się uratować ich życia. Doszło w tym przypadku do samobójstwa rozszerzonego. 

- dodaje Andrzej Dubiel.

Na miejscu zdarzenia pracowała policja pod nadzorem prokuratury. Zabezpieczano ślady, przesłuchiwano świadków. 31 marca miała się odbyć sekcja zwłok matki i dwójki dzieci. 

rafal.bolanowski@korso.pl


reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zaloguj się aby otrzymać dostęp do treści premium

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama