Minister Barbara Nowacka poinformowała o nowych planach, związanych z odchudzeniem podstawy programowej czy też "odpuszczeniem" uczniom podczas zbliżających się świąt. Wszystko po to, aby młodzież więcej czasu mogła spędzić podczas tego szczególnego czasu z rodziną, czy bliskimi. Pisze o tym Korso.
Zapytaliśmy kilku dyrektorów mieleckich szkół, co sądzą na ten temat? Wszyscy zdają się mówić jednym głosem.
- Oczywistym jest fakt, że czas Świąt Bożego Narodzenia, powinien być chwilą dla najbliższych. Nie wolno "zawalić" uczniów zadaniami, pracą domową, ponieważ nie będą w stanie tego wszystkiego przerobić. Chcąc spędzić czas z rodziną, będą musieli myśleć o tym, żeby siąść do książek i wyrobić się z całym materiałem, żeby nie dostać jedynki. Jeżeli nauczyciel myśli trzeźwo, to postąpi właśnie w ten sposób i tak właśnie być powinno. To czas szczególny. Oczywiście, maturzyści na przykład nie mogą zapomnieć o tym, że już za niedługo przystępują do egzaminu dojrzałości. Nauczyciele jednak powinni nakierować uczniów na to, który materiał powinni sobie przypomnieć i żeby nie zajmowało im to nie wiadomo jak wiele czasu. To wystarczy, nie trzeba zadawać miliona zadań i zniechęcać młodych do nauki
- mówił Arkadiusz Gałkowski, Dyrektor Zespołu Szkół Technicznych w Mielcu.
Głosy w innych miejscach się powtórzyły. Dyrektorzy i nauczyciele szkół sądzą, że nie powinno zadawać się aż tylu zadań w okresie świątecznym. Tematy z tym związane będą jednak szerzej poruszane przy okazji rad pedagogicznych w konkretnych placówkach oświatowych na terenie Mielca.
Dyrektorzy mówili jednym głosem. Podobna sytuacja ma miejsce z uczniami mieleckich szkół i tutaj odpowiedź chyba zdaje się być oczywista.
Oczywiście, że jesteśmy za tym, żeby czas świąteczny był nieco luźniejszy. Wiadomo, że nie wolno do końca o tym zapomnieć, w tym roku matura, trzeba powtórzyć materiał, ale wypełnianie miliona zadań do niczego nie doprowadzi. Każdy widzi, gdzie ma braki. Nauczyciele powinni zwrócić szczególnie na to uwagę indywidualnie przy każdym uczniu, a nie zadawać niezliczoną ilość bezsensownych zadań, które czasem do niczego niektórym się nie przydadzą. Propozycja ze strony nowej Pani minister jak najbardziej trafiona
- mówił Konrad, uczeń jednego z mieleckich techników.
A Wy co sądzicie na ten temat? Zmiana na plus, czy może system edukacji jest dla Was jak najbardziej trafiony i nie trzeba tutaj żadnych zmian?
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.