reklama

Zbrodnia, która wstrząsnęła Polską. Podwójny morderca chce odsiedzieć wyrok w Niemczech

Opublikowano:
Autor:

Zbrodnia, która wstrząsnęła Polską. Podwójny morderca chce odsiedzieć wyrok w Niemczech - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościMówią o nim największy zbrodniarz Podkarpacia. Piotr M. z powiatu krośnieńskiego w 2008 roku zabił dwóch młodych mężczyzn w Wernejówce (powiat krośnieński). W 2012 roku został skazany na dożywocie, morderca chce jednak odbyć karę w... Niemczech.

O mieszkańcu powiatu krośnieńskiego jedni ludzie mówili, że jest spokojny i rozważny, a inni wytykali mu porywczość, a nawet socjopatyczne zachowania, jakby pozbawiony był ludzkich odruchów.

Piotr M. w 2008 roku dokonał podwójnego zabójstwa. Strzelił dwóm młodym mężczyznom w plecy, owinął ich zwłoki w folię i zakopał w lesie. Dla wielu ludzi zbrodnia była niewyobrażalna - dlaczego Piotr M. zamordował z zimną krwią niewinnych ludzi? Ponieważ przyjechali oni po... wynagrodzenie, a ten nie miał zamiaru im zapłacić i wywiązywać się z umowy. 

Zabójca był właścicielem stadni, w której pracował mężczyzna o imieniu Marcin D., pochodzący spod Rzeszowa. Chciał jednak odejść ze swojej pracy, bo Piotr M. zalegał mu z wypłatą. Kilka dni przed odejściem, półżartem mówił do swojej siostry, że chce opuścić stadninę, bo sytuacja w niej staje się naprawdę niedobra i nie chciałby tam zginąć. Ponieważ Marcin nie mógł odebrać wynagrodzenia od swojego byłego szefa - mężczyźni umówili się, że dostanie on konia od właściciela stadniny. Marcin pojechał do Piotra M. ze swoim kolegą Bogdanem K. z Iwonicza. Nigdy już jednak nie wrócili.

Rodzina zaniepokojona zaginięciem, pojechała do właściciela stadniny, który twierdził, że czekał na mężczyzn, ale ci nigdy się nie pojawili. Po pięciu dniach od zaginięcia, rodzina dostała SMS-a z komórki Marcina, którego treść informowała ich, że wszystko z nim w porządku i nie trzeba go szukać. Mężczyzn poszukiwali nawet mieszkańcy powiatu krośnieńskiego, zachęceni nagrodą wyznaczoną przez rodzinę. W końcu po licznych przesłuchaniach Piotr M. wyznał prawdę - zastrzelił Bogdana i Marcina, a ich zwłoki zakopał w lesie.

Po tylu latach sprawa Piotra M. powraca. Pomimo iż w 2012 roku został skazany przez Sąd Okręgowy w Krośnie na dożywocie, to w sierpniu 2019 roku obrońca zabójcy zwrócił się do sądu z wnioskiem o odbycia pozostałej części kary swojego klienta w Niemczech.

Dlaczego? Ponieważ Piotr M. posiada niemieckie obywatelstwo, a także ma mieć rodzinę oraz przyjaciół u naszego zachodniego sąsiada. Co więcej - córka Piotra M. ma podjąć naukę w Niemczech, tym samym jej ojciec byłby od niej odcięty. Sąd nie przychylił się do prośby mordercy. Stwierdził, że nie ma przesłanek ku temu, aby Piotr M. odbywał karę w Niemczech

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo