Według danych Państwowej Komisji Wyborczej, łącznie o mandat europosła w wyborach do Parlamentu Europejskiego ubiegało się 866 kandydatów. O jeden mandat powalczyło średnio 17 kandydatów. W okręgu wyborczym nr 9, czyli na Podkarpaciu, było ich 68.
W porównaniu z ostatnimi wyborami frekwencja była zdecydowanie wyższa. Wtedy wynosiła zaledwie 24%. Tym razem do urn w Polsce poszło ponad 32% uprawnionych do głosowania (informacja sprzed godz. 17). Na Podkarpaciu wynik był wyższy od średniej krajowej i wyniósł prawie 34%. Pod względem frekwencji najlepiej wypadł Rzeszów (37%). Na godzinę 12 w dniu głosowania stolica Podkarpacia miała najwyższą frekwencję w kraju, później już jedną z wyższych.
Frekwencja (najwyższa i najniższa)
podczas wyborów do Parlamentu Europejskiego w województwie podkarpackim (PKW)
Wśród głosów aż niemal 61% przypadło PiS-owi. I tak: dwa mandaty należą do partii Jarosława Kaczyńskiego, którego podkarpackimi przedstawicielami w Brukseli będą ponownie Tomasz Poręba (Mielec) z 267,6 tys. głosów oraz Bogdan Rzońca (Jasło) z 47, 4 tys. głosów. Przedstawicielką Podkarpacia z Koalicji Europejskiej będzie Elżbieta Łukacijewska, na którą zagłosowało 42,7 tys. osób.
Tomasz Poręba uzyskał w głosowaniu drugi wynik w Polsce, zaraz po Beacie Szydło.
Wśród przegranych są między innymi: posłanka Krystyna Wróblewska (PiS) z Rzeszowa, posłanka Krystyna Skowrońska (KE) z Mielca, poseł Maciej Masłowski (Kukiz'15) z Rzeszowa, wojewoda Ewa Leniart (PiS) z Dylągówki, radna ze Stalowej Woli i była posłanka Renata Butryn (KE) oraz Grzegorz Braun (Stara Wieś).
Kolejne informacje będziemy przekazywać na bieżąco.