[WYBORY 2019] Andrzej Szlęzak jedynką Liroya w Rzeszowie

Opublikowano:
Autor:

[WYBORY 2019] Andrzej Szlęzak jedynką Liroya w Rzeszowie - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Długo zastanawiał się Andrzej Szlęzak, czy ulec Liroyowi, który zaproponował mu start w wyborach do Sejmu z listy "Skutecznych Piotra Liroya Marca". Aż wreszcie zdecydował: "Kandyduję z pierwszego miejsca listy. Może się wydawać, że to decyzja szalona. Na pewno w pewnym stopniu taka jest" - podsumował.

Andrzej Szlęzak - w latach 2002 do 2014 prezydent Stalowej Woli. W 2015 roku wstąpił do Polskiego Stronnictwa Ludowego i kandydował z ramienia PSL do Sejmu w wyborach parlamentarnych - nie uzyskał mandatu. W 2018 roku z listy Koalicji Obywatelskiej został wybrany na radnego sejmiku podkarpackiego.

30 sierpnia po wielu wahaniach zdecydował, że kandyduje w nadchodzących wyborach do Sejmu.

- Kandyduję z pierwszego miejsca listy "Skutecznych Piotra Liroya Marca". Może się wydawać, że to decyzja szalona. Na pewno w pewnym stopniu taka jest. Po pierwsze trudno będzie przekroczyć próg wyborczy. Po drugie trudno będzie zdobyć mandat. Jednak szansa na przekroczenie progu jest, a jak to się uda, to szansa na mandat jest całkiem realna. Nie znaczy to jednak, że muszę go wygrać ja

- napisał samorządowiec.

- Przede mną ogromna praca. Mimo wielu obaw jestem na nią gotów. (...) Pierwszy próg pokonałem dzisiaj [od red.: 30 sierpnia]. Ktoś chciał mnie "wyślizgać" z listy, rozpuszczając informację, że zrezygnowałem ze startu. Nie udało się. Spodziewam się więcej podobnych problemów. Mimo tego strat z listy "Skutecznych" ma dla mnie kilka zalet, które miały wpływ na moją decyzję. Będę miał realny wpływ na kształtowanie programu ugrupowania, zwłaszcza w zakresie kompleksu spraw związanych z samorządem. Mam zasadniczy wpływ na kształt listy, który wraz z kolegą właśnie dzisiaj obroniliśmy oraz last not but least, będę miał wsparcie finansowe, ponieważ nie stać mnie nawet na częściowe finansowanie kampanii, jakiego wymaga pierwsze miejsce na liście

- wyjaśnił Andrzej Szlęzak.

Radny sejmiku wojewódzkiego dostał propozycję startu w wyborach od pięciu komitetów wyborczych, ale ostatecznie wybrał współpracę z Liroyem.

- Wiem, że duża część Państwa, która na tych stronach sympatyzuje ze mną będzie zawiedziona albo wręcz zła na mnie za tę decyzję. Trudno. Mam jednak nadzieję, że będzie więcej takich, którzy będą wspierać, pomagać i głosować

- podsumował.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zaloguj się aby otrzymać dostęp do treści premium

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE