WOJSKO wkracza na Podkarpacie. Ich widok będzie codziennością [FOTO]

O reaktywacji poligonu w Lipie pisaliśmy już we wrześniu ubiegłego roku: Wojskowe manewry w Lipie. Nie wchodź na teren poligonu!

- Jeśli ktoś z utęsknieniem czekał na rozpoczęcie funkcjonowania poligonu wojskowego w Lipie to w dniu dzisiejszym miał przedsmak, tego co się wkrótce będzie działo. Wzmożony ruch samochodowy sprzętu wojskowego w najbardziej newralgicznym miejscu naszej miejscowości jest bezspornym faktem. Tylko czekać jak się coś wydarzy. W pobliżu, szkoły, ośrodka zdrowia i parking, gdzie normalnie jest dużo lokalnych samochodów

- czytamy na fanpage poświęconemu miejscowości Lipa w powiecie stalowowolskim.

We wrześniu 2019 minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak ogłosił, że rozbudowany będzie poligon w Nowej Dębie o dodatkowe 10 tys. ha gruntów. W skład Ośrodka Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych Dęba wszedł Plac Ćwiczeń Taktycznych – Lipa. Zrealizowanych zostało tu wiele inwestycji: budowa budynku koszarowego, modernizacja strzelnicy artyleryjskiej, budowa lądowiska Medavac oraz wykonanie placu szkolenia obrony przed bronią masowego rażenia.

Jak informował portal Deference24, poligon Lipa najprawdopodobniej przejmie część badań artyleryjskich. Nie dotyczy to wszystkich rodzajów badań i wszystkich typów uzbrojenia.

- Dla niektórych programów badań haubic samobieżnych „Krab” czy „Kryl”, mogących wysyłać pociski na odległość do 40 km, konieczne jest sąsiedztwo poligonu w Nowej Dębie, na teren którego upadają pociski wystrzeliwane ze Stalowej Woli. Ale już na starym-nowym poligonie Lipa będzie można wykonywać np. część badań zdawczo-odbiorczych samobieżnego moździerza 120 mm  automatycznego „Rak”

- czytamy na Deference24.

4 i 5 lutego na obiektach Ośrodka Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych Dęba/Lipa prowadzone były zajęcia zintegrowane Grupy Powietrznodesantowej (GPD) 6 Brygady Powietrznodesantowej.

- To pierwsze po 10 latach przerwy wykorzystanie Ośrodka Szkolenia-Lipa do szkolenia wojska. To także pierwsze praktyczne wykorzystanie pojazdów wojsk aeromobilnych typu AERO w warunkach terenowych

- przekazała 6 Brygada Powietrznodesantowa.

CZYTAJ DALEJ

Spadochroniarze testowali pojazdy zgodnie z ich głównym przeznaczeniem, czyli podjęciem zrzutu tary ciężkiej, desantowanej ze statków powietrznych C-130 Hercules, załadunkiem Systemowych Zasobników Towarowych CDS z wykorzystaniem najazdów i wyciągarek oraz ich transportu. W dalszej części szkoleń żołnierze przetransportowali się na most na rzece San w Radomyślu. Tam szkolili się z zakresu rozpoznania i przygotowania mostu do zniszczenia przy wykorzystaniu śmigłowców z 25 Brygady Kawalerii Powietrznej. Po lądowaniu spadochroniarze wykonali szturm na obiekt.

Wojsko Polskie podaje, że podczas szkolenia na zmodernizowanych obiektach Ośrodka Szkolenia Lipa żołnierze doskonalili także inne umiejętności, między innymi z zakresu zabezpieczenia inżynieryjnego, obrony przed bronią masowego rażenia, a także szkolenia ogniowego z wykorzystaniem Laserowego Systemu Strzelań.

Zajęcia te stanowiły I etap praktyczny w ramach zgrywania pododdziałów przed ćwiczeniem "Defender Europe 2020". Będzie to największy przerzut amerykańskiego wojska do Europy od 25 lat. Ćwiczenia odbędą się z udziałem również sił zbrojnych innych państw członkowskich NATO. Udział w nich weźmie blisko 37 tysięcy żołnierzy, z czego aż 20 tysięcy Amerykanów zostanie przetransportowanych z USA do Europy wraz 20 tysiącami jednostek sprzętu wojskowego.

Przygotowania do tej operacji już się rozpoczęły, czego przykład mieliśmy 4-5 lutego w Lipie. Główna część ćwiczeń planowana jest na kwiecień-maj 2020 roku.

ZOBACZ ZDJĘCIA W GALERII PONIŻEJ